MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lęborczanie tańczyli przed najlepszymi

Fot. Archiwum rodziców tancerzy
Lęborczanie z Piotrem Galińskim.
Lęborczanie z Piotrem Galińskim. Fot. Archiwum rodziców tancerzy
Marta Kowalczyk i Paweł Wojtaszek z lęborskiego klubu tańca sportowego Orange zdobyli drugie miejsce na II Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego w Ełku.

Konkurencja była ostra. W kategorii wiekowej 12-13 lat, w której występowali Marta i Paweł, startowało jeszcze 16 par z całego kraju i zagranicy. Młodzi lęborczanie mieli za zadanie wykonanie kombinacji 8 tańców. Czterech klasycznych: walc angielski, tango, walc wiedeński i quickstep, oraz czterech latynoamerykańskich: samba, rumba, jive i cha-cha.

- Konkurencja była bardzo duża, turniej przygotowany dobrze pod względem organizacyjnym. Do tego supernagrody - mówi Marta Kowalczyk.

- Pierwszy raz tańczyliśmy na takiej dużej, dobrze oświetlonej sali. Był tam bardzo dobry do tańczenia, profesjonalny, rozkładany parkiet. Super, że mieliśmy okazję zatańczyć przed takimi znanymi jurorami - mówi Paweł Wojtaszek. W gronie oceniających występy znalazł się m.in. juror "Tańca z gwiazdami" Piotr Galiński, z którym młodzi lęborczanie nie omieszkali zrobić sobie zdjęcia.

Z zajęcia drugiego miejsca przez swoich podopiecznych zadowolony jest też trener.

- Marta i Paweł ćwiczą już cztery lata, to był ich pierwszy występ na arenie międzywojewódzkiej - mówi Krzysztof Nałęcz i dodaje - Udało nam się stworzyć klub, który jest zauważalny i rozpoznawalny. Klub dla tych, którzy chcą potańczyć i dla tych, którzy chcą uprawiać sport. Mamy sukcesy w konkursach na szczeblu wojewódzkim, teraz też w konkursie ogólnopolskim. Jestem dumny z moich tancerzy i wszystkich, którzy angażują się w działalność naszego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza