Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lębork. Stare, zniszczone kamienice znikną z ul. Jedności Robotniczej

Fot. Krzysztof Falcman
Zniszczone domy przy ul. Jedności Robotniczej w Lęborku.
Zniszczone domy przy ul. Jedności Robotniczej w Lęborku. Fot. Krzysztof Falcman
Rozpadające się kamienice przy ul. Jedności Robotniczej w Lęborku straszą wyglądem - alarmują nasi czytelnicy. - Kamienice są przeznaczone do rozbiórki - mówią urzędnicy.

- Dlaczego te budynki jeszcze stoją? Przecież w każdej chwili mogą runąć? Dlaczego w większości są puste? Czy miastu nie zależy na ładnym wyglądzie tej ulicy, przecież to praktycznie centrum - dopytywała w e-mailu nasza czytelniczka.

Właścicielem budynków przy ul. Jedności Robotniczej 4 i 5 jest miasto. Stoją, choć od kilku lat przeznaczone są do rozbiórki. Powód? Jedna, ostatnia już rodzina, nie chce się stamtąd wyprowadzić.
- Budynki są już stare, jeszcze przedwojenne. Decyzja o rozbiórce wydana została jeszcze w latach 80. Większość rodzin wyprowadziła się stąd w latach 90. Mieszka tu jedna rodzina. Lokatorzy nie chcą się wyprowadzić, bo uważają, że dużo zainwestowali w mieszkanie - tłumaczy Przemysław Skarbek, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami.

Urzędnicy podkreślają, że starają się łagodnie załatwić sprawę opieszałych lokatorów.

- Staramy się wykwaterować tę rodzinę w sposób polubowny. Prowadzimy rozmowy. Jesteśmy już na zaawansowanym etapie. Do końca roku rodzina się stamtąd wyprowadzi - zapewnia Skarbek.
Zdaniem lęborskiego magistratu w trakcie prowadzenia rozmów nie było możliwości wykorzystania budynku jako tymczasowych mieszkań.

- Decyzji o rozbiórce nie udało nam się już cofnąć, chociaż próbowaliśmy - mówią w urzędzie. Po wyprowadzce ostatnich lokatorów miasto ma zamiar sprzedać kamienice.

- Budynki wraz z działkami zostaną sprzedane w ramach przetargu nieograniczonego. Kamienice zostaną potraktowane jako materiał rozbiórkowy - mówi Przemysław Skarbek i dodaje, że urzędnicy przekalkulowali koszty ewentualnej rozbiórki i doszli do wniosku, że rekompensują one wartość materiału rozbiórkowego.

- Poza tym rozebranie tych budynków byłoby dla miasta dodatkowym obciążeniem - twierdzą.

W miejscu, w którym stoją kamienice powstaną najprawdopodobniej także budynki mieszkalne. Choć dla tego fragmentu miasta nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, to urzędnicy zapewniają, że budynki będą nawiązywały wyglądem do sąsiednich zabudowań.

- O ewentualnym sposobie zagospodarowania tego terenu przesądzi decyzja o warunkach zabudowy. Wydawana jest na podstawie przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - mówi Przemysław Skarbek.

Urzędnicy twierdzą, że budynki zostaną rozebrane na początku przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza