Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokale użytkowe w Słupsku pustoszeją, ale ma być lepiej

Anna Piwowarska [email protected]
W Słupsku coraz więcej lokali użytkowych świeci pustkami. Kilka dni temu, po ponad 50 latach działalności, zamknięto piekarnię przy ul. Armii Krajowej.
W Słupsku coraz więcej lokali użytkowych świeci pustkami. Kilka dni temu, po ponad 50 latach działalności, zamknięto piekarnię przy ul. Armii Krajowej. Kamil Nagórek
Na rynku lokali użytkowych w Słupsku panuje całkowity zastój. Tak zgodnie twierdzą pytani przez nas specjaliści obrotu nieruchomościami. Ale od niedawna widać pewne zmiany na lepsze.

Od dłuższego czasu zainteresowanie kupnem lokali użytkowych w Słupsku jest niewielkie. Wystarczy przejść się ulicami Nowobramską i Wojska Polskiego, żeby zobaczyć, że wiele witryn świeci pustkami, a nowi właściciele zamykają działalność po paru miesiącach. Specjaliści podkreślają, że wpływ na taki stan rzeczy mają w dużej mierze sprzedający.

– Zbyt długo dotychczasowi właściciele obstawali przy swoich wygórowanych cenach. Spodziewali się, że tak jak w latach poprzednich, na sprzedaży swojego lokalu zarobią krocie. Niestety, czasy się zmieniają, a razem z nimi musiała w końcu przyjść rewolucja na rynku nieruchomości użytkowych – mówi Zofia Czerniawska z Biura Nieruchomości Merkury.

Klasycznym przykładem może być lokal po Delikatesach Mariackich przy ul. Nowobramskiej, który już od dwóch lat stoi pusty. We wrześniu miasto Słupsk, które jest właścicielem tego obiektu, ogłosiło przetarg na jego sprzedaż. Cena wywoławcza dwa miliony złotych odstraszyła nabywców, bo nikt się nie zgłosił na przetarg.

Specjaliści podkreślają, że potencjalni właściciele niechętnie decydują się na inwestycję w lokale użytkowe nie tylko przez samych sprzedawców, ale również przez brak konkretnego pomysłu na ożywienie centrum Słupska. Ewentualni klienci boją się inwestować w nieruchomości, które chociaż korzystnie usytuowane, mogą niestety przynieść same straty ze względu na słaby ruch w centrum.

Ale powoli sytuacja zaczyna się zmieniać. Najszybciej zauważyć to można, porównując ceny słupskich nieruchomości.

– W przypadku lokali użytkowych ceny za metr w najlepszych lokalizacjach oscylują co prawda w granicach 40 złotych, jednak coraz częściej można znaleźć oferty wynajmu już za 10 złotych – mówi Jacek Iwaszkiewicz z Biura Nieruchomości Delta Nieruchomości.

Jest to echo zmian, które dostrzec można było na rynku ogólnopolskim już jakiś czas temu. Jednak tak samo jak w innych sferach gospodarczych, również w przypadku nieruchomości wszelkie zmiany docierają do mniejszych miast, takich jak Słupsk, z poślizgiem.

– Rewolucja na rynku nieruchomości użytkowych w końcu dotarła do Słupska – mówi Jacek Poławski z Biura Nieruchomości Poławscy Nieruchomości. – Co prawda spodziewałem się, że nastąpi szybciej, ale lepiej późno niż wcale. Widać, że sprzedający poszli po rozum do głowy i powoli obniżają ceny lokali użytkowych. W końcu zrozumieli, że utrzymywanie wysokich cen nie miało najmniejszego sensu i zamiast ruszyć rynek, doprowadziło to jego całkowitego zastoju. Przekonał się o tym nawet słupski ratusz. Przykładem może być lokal po Delikatesach przy ulicy Nowobramskiej. Jego cena z prawie dwóch milionów złotych spadła do miliona, co jest już stawką atrakcyjną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza