Magda Gessler będzie zmieniać restaurację w Lęborku

Właścicielka lokalu Stella Cafe do castingu programu TVN zgłosiła się półtora miesiąca temu. Efektem było pojawienie się kamerzystów i producentów programu, którzy sfilmowali lokal i... wrócili do Warszawy. Później przedstawiciele TVN przekazali odpowiedź odmowną, która zepsuła humor właścicielom i personelowi lokalu. Następny telefon w tej sprawie był natomiast pozytywny. Producenci programu pytali, czy sprawa jest aktualna i czy restauracja chciałaby wystąpić w programie.

- Pani Magda Gessler zostanie w Lęborku trzy dni. W tym czasie będziemy filmowani, a lokal przejdzie prawdziwą metamorfozę - zapowiada Stanisława Pikuła, właścicielka Stella Cafe.

Lęborska restauratorka przyznaje, że widziała większość odcinków programu Kuchenne Rewolucje i szanuje wiedzę, doświadczenie i znajomość branży Magdy Gessler. Liczy na to, że podczas wizyty pojawi się skuteczny pomysł, który stworzy unikalną i ciekawą ofertą lokalu i sprawi, że stanie się on częściej odwiedzany przez klientów. Bo tych niestety nie jest zbyt wielu.

- Niestety, to miasto jest martwe. Brakuje wakacyjnych koncertów, sezonowych punktów handlowych i tego, żeby coś się ciekawego działo w mieście. Właściciwie każdego dnia około godziny 19 można zobaczyć puste ulice. Mieszkańcy nie mają nawyków, żeby spędzać wolny czas w lokalach - mówi właścicielka Stella Cafe.

Restauratorka Stella Cafe działa od trzech lat. Stanisława Pikuła założyła lokal za dotację z urzędu pracy. Początkowo restauracja mieściła się przy ul. Zwycięstwa, od ponad roku nową jej siedzibą jest ulica Staromiejska.

Jako najważniejszy atut lokalu jego właścicielka wskazuje kucharza, którzy ma za sobą kilkuletnie doświadczenie we włoskich lokalach gastronomicznych.

O programie

Idea Kuchennych Rewolucji polega na ratowaniu upadających i mało popularnych restauracji. Znana restauratorka Magda Gessler pojawia się na miejscu i podpowiada jakie zmiany można wprowadzić w ofercie, czy też wystroju lokalu, żeby stał sie on hitem wśród klientów. Spora część zmian, które restauratorka wprowadziła w lokalach zakończyło się pozytywnie. Ale w są również niepowodzenia. Tak było w przypadku lubelskiego lokalu "Jesz Burger", gdzie Magda Gessler po zjedzeniu hamburgera powiedziała przed kamerami, że "śmierdzi on trupem". Właściciele tego obiektu skarżyli się potem w mediach, że w efekcie tej niefortunnej wypowiedzi ludzie wytykają ich palcami i mają nieustanne kontrole sanepidu.