Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mali uczniowie na wagę złota

Teresa Grosman [email protected] tel. 059 834 50 24
Dla Patryka i Andrzeja to będzie ostatni rok nauki w człuchowskiej podstawówce. Są szóstoklasistami i dalej uczyć się będą w gimnazjum.
Dla Patryka i Andrzeja to będzie ostatni rok nauki w człuchowskiej podstawówce. Są szóstoklasistami i dalej uczyć się będą w gimnazjum.
Czterech nauczycieli odejdzie z człuchowskiej podstawówki, a w ich miejsce nikt nie zostanie zatrudniony. - Pozostali zarobią mniej, bo nadgodzin będzie niewiele. Wszystko przez niż demograficzny - martwi się dyrektorka szkoły.

W człuchowskiej Szkole Podstawowej uczyć się będzie w tym roku szkolnym 81 uczniów mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Szczególnie widać to w klasach pierwszych. Będą mniej liczne, niż w latach poprzednich.
- To dla dzieci bardzo dobra informacja, ale dla nauczycieli już nie za bardzo - ocenia Jolanta Lisek, dyrektor Szkoły Podstawowej. - Uczeń będzie się czuł komfortowo, jednak nauczyciel straci zarobek, jaki dają nadgodziny.
Zdaniem dyrektorki zapowiada się, iż niż demograficzny utrzyma się w szkołach przez następnych kilka lat. To nie najlepszy prognostyk dla pracowników oświaty i dla absolwentów uczelni, którzy chcieliby pracować jako nauczyciele. Chodzi o to, że nawet jeśli w szkołach zwolnią się etaty, nikt nowy nie zostanie zatrudniony.
Z człuchowskiej podstawówki odchodzi czworo nauczycieli.
- Dwóch odejdzie na emeryturę, chociaż w innej sytuacji pewnie by zostali - mówi Maria Pazda, inspektor zajmujący się oświatą w Urzędzie Miejskim. - Jedna osoba przejdzie do pracy w przedszkolu, a jednej nie przedłużymy kontraktu. Chcielibyśmy, żeby problemy związane z niżem nie odbiły się w sposób drastyczny na płacach nauczycieli i na liczbie etatów, jednak pewne cięcia są niezbędne.
Jolanta Lisek dodaje, że była zmuszona zmniejszyć nauczycielom liczbę godzin.
- Nie wszyscy dostaną pensum, trzy osoby będą miały obniżone uposażenie - twierdzi. - Jak sytuacja będzie wyglądać w roku następnym, zobaczymy. Chyba jednak lepiej nie będzie.
Mniejsza liczba uczniów oznacza też okrojenie dotacji z budżetu państwa, a tym samym większe obciążenie finansowe dla samorządu.
- Z roku na rok kwoty z budżetu miasta są coraz większe - mówi Jolanta Lisek. - Dostajemy pieniądze na utrzymanie pomieszczeń i na niezbędne remonty.
- W tym roku szkoła dostała dodatkowo 175 tysięcy na modernizację - potwierdza Maria Pazda. - Razem przekazaliśmy podstawówce 799 tysięcy. W poprzednim roku było to 720 tysięcy. Na pewno tradycyjnie kwota będzie musiała wzrosnąć w nowym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza