Proszę o wyjaśnienie zasad naliczania emerytury. Od 23 czerwca 1991 roku do 1 marca br. Pobierałem rentę z racji całkowitej niezdolności do pracy. Od marca jestem na emeryturze. Powiedziano mi w ZUS-ie, że najkorzystniejszym dla mnie wariantem będzie, gdy dostarczę mu zaświadczenia o zarobkach z ostatnich 20 lat pracy. Tak też zrobiłem. Współczynnik wymiaru świadczenia z 20 lat (1972-1991) wyniósł 100,6 proc.; współczynnik wymiaru emerytury z lat 1982-1991 - 101,72 proc. Ale jest jedno "ale": w roku 1991 pracowałem niecałe pół roku. Moje zarobki za okres od 1 stycznia do 23 czerwca 1991 roku ZUS potraktował jako dochód całoroczny i współczynnik za ten rok wynosi tylko 51,75 proc. Wydaje mi się to niesprawiedliwe. Co mam zrobić, jeżeli najlepiej zarabiałem w latach "niekolejnych": 1979-1981, 1983-1989? Jeżeli chodzi o 10 kolejnych lat, to najlepsze wynagrodzenie miałem w latach 1979-1988. ZUS w Słupsku poinformował mnie, że mogę wybierać tylko spośród dwóch możliwości: albo ostatnich 20 lat, albo z ostatnich 10 lat. Czy to prawda? - pisze C.S. ze Słupska.
Rzeczywiście ma pan do wyboru jedynie dwa wyjścia:
- albo wybierze pan zarobki z 20 dowolnych (nie - ostatnich) lat kalendarzowych z całego pana okresu zatrudnienia
- albo wskaże pan wynagrodzenia z 10 kolejnych lat kalendarzowych wybranych z 20 ostatnich lat, licząc wstecz od daty złożenia wniosku o emeryturę (tu: 10 kolejnych lat z okresu 1982-2001).
Jeżeli chodzi o rok 1991, to ZUS postąpił prawidłowo. W myśl przepisów, ZUS nie może obliczać wskaźnika wymiaru emerytury proporcjonalnie do przepracowanych miesięcy w danym roku. Musi - tak jak to zrobiono w Słupsku - wynagrodzenie za pół roku potraktować jako zarobek za cały rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
