Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał załatwić sprawę, ale zniknął z pieniędzmi

Bogumiła Rzeczkowska
Wziął pieniądze, ale sprawy nie załatwił.
Wziął pieniądze, ale sprawy nie załatwił. Archiwum
Słupska Prokuratura Okręgowa oskarżyła Bogusława Ch. o płatną protekcję. Mężczyzna obiecał za pieniądze załatwić umorzenie podatku skarbowego.

Jesienią ubiegłego roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali 56-letniego Bogusława Ch. z gminy Ustka pod zarzutem płatnej protekcji. Po kilkumiesięcznym śledztwie do Sądu Rejonowego w Słupsku trafił akt oskarżenia.

Według prokuratury, Bogusław Ch. powoływał się na wpływy w Urzędzie Skarbowym w Słupsku i obiecał Korneliuszowi Ż., prezesowi jednej ze spółek załatwić umorzenie podatku dochodowego i VAT w łącznej wysokości 81 tysięcy złotych. Za przysługę wziął 10 tysięcy złotych. Jednak umorzenia podatków nie załatwił.

Przeczytaj więcej: Mieszkaniec zatrzymany przez CBA

- Oskarżyliśmy Bogusława Ch. o to, że od czerwca 2008 roku do września 2011 roku działał z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu. Wywołał u prezesa zarządu spółki Korneliusza Ż. przekonanie o posiadaniu wpływów w urzędzie skarbowym. Następnie utwierdził go w przekonaniu o istnieniu takich wpływów i podjął się w zamian za dziesięć tysięcy złotych pośrednictwa w umorzeniu zobowiązań podatkowych - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Z aktu oskarżenia wynika, że sprawę w prokuraturze zgłosił prezes. Przesłuchiwany jako świadek przyznał, że miał zaległości podatkowe i dowiedział się, że istnieje taki człowiek, który może sprawę załatwić.

Według ustaleń śledztwa, Korneliusz Ż. dotarł do Bogusława Ch. i przedstawił mu swoje problemy. Usłyszał obietnice ich rozwiązania, ale nie za darmo. Później panowie spotykali się wielokrotnie. Prezes dziwił się, że mimo wręczonej zapłaty, efektów nie ma, bo Urząd Skarbowy wciąż prowadził wobec niego postępowanie.

- W czasie śledztwa Bogusław Ch. nie przyznał się do zarzutu płatnej protekcji i odmówił jakichkolwiek wyjaśnień - dodaje prokurator Korycki. - Jednak materiał dowodowy jest obszerny, bo w sprawie zeznawało aż czterdziestu świadków.

Akta sprawy trafiły do słupskiego sądu rejonowego. Bogusław Ch. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości pięciu tysięcy złotych oraz zakaz opuszczania kraju.

Prawo zabrania powoływania się na znajomości w instytucjach państwowych czy samorządowych albo wywołania czy utwierdzania kogoś w przekonaniu o istnieniu takich wpływów i podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyści majątkowe lub osobiste czy choćby tylko za ich obietnicę. To płatna protekcja, za którą - tak jak oskarżonemu w tej sprawie - grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza