Miejscy radni liczą na udział w słupskim szpitalu. Szpital podlicza miasto

Na styczniowej sesji rady miasta zdecydowano o finansowym wsparciu szpitala w Słupsku. Mowa o kwocie 35 tys. zł z przeznaczeniem na zakup specjalistycznego sprzętu na potrzeby kardiologii. Miejskie pieniądze pokryć mają ponad połowę koniecznej sumy. Resztę dokłada szpital. Wątpliwości co do samej pomocy nie było, ale przy okazji padł postulat, aby miasto stało się współwłaścicielem spółki, którą jest szpital. Powodem okazały się pieniądze. Konkretnie ponad 21,7 mln zł, które miasto między 2004 a 2011 rokiem przekazało na rzecz budowy obiektu przy ul. Hubalczyków. Taką kwotę zapisano w uzasadnieniu do uchwały.

- Skoro tyle wydaliśmy na ten cel, to powinniśmy jako miasto być współwłaścicielem - zaproponował podczas sesji Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący rady z klubu PiS. - Myślę, że pani prezydent powinna wystąpić do właściciela, aby tę sprawę uregulować.

- Popieram ten wniosek - podkreślił z kolei radny i lekarz Kazimierz Czyż. - Mówiłem o tym, jak szpital się prywatyzował. Udziały w majątku powinny się nam należeć. Nie wiem, czy to się jednak uda.

W uchwale wyszczególniono też te środki, które Słupsk przekazywał szpitalowi od 2018 roku. Chodzi o 850 tys. zł na doposażenie i zakup sprzętu medycznego.

Teraz głos w sprawie relacji łączących miasto i szpital zabrał jego zarząd. Skupiono się na tych samych, bo finansowych argumentach.

Po pierwsze, co podniesiono w przesłanym nam stanowisku, w przeciągu trzech ostatnich lat, szpital wsparły też samorządy z powiatu. Co ciekawe, choć mniej zamożne, wspólnie wygospodarowały więcej od miasta, bo 1,08 mln zł.

Tymczasem pieniądze płyną też w drugą stronę. Między 2015 – 2021 Wojewódzki Szpital Specjalistyczny z tytułu podatku od nieruchomości wpłacił do budżetu miasta kwotę 5,9 mln zł.

- Tylko w ciągu ubiegłego 2021 roku szpital zapłacił miastu podatek w wysokości 881 tys. 372 zł, natomiast za bieżący rok 2022 wysokość podatku od nieruchomości, który ma zapłacić placówka, znacznie wzrosła i wynosi 917 tys. 087 zł - wylicza zarząd.

Szpital to też jeden z największych pracodawców w mieście zatrudniający 1568 osób, wśród których jest 640 mieszkańców Słupska zatrudnionych na umowę o pracę. Według wyliczeń szefostwa szpitala Słupsk z tytułu PIT zapłaconego od pracowników szpitala wojewódzkiego mógł otrzymać ok. 1,6 mln zł.

- Biorąc pod uwagę powyższe wskazania, należy wnioskować, że istnienie i działalność Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku przynosi większe korzyści społeczeństwu Słupska oraz miastu Słupsk niż wynosi wysokość wsparcia udzielanego szpitalowi przez miasto Słupsk - czytamy w opublikowanym przez szpital stanowisku.

Ma to oczywiście sens, o ile nie uwzględnia się wspomnianej w uchwale kwoty 21 mln zł przekazanej przez tutejszy samorząd na budowę obiektu przy ul. Hubalczyków. Przypomnijmy, że rozpoczęta w 1986 roku inwestycja kosztowała blisko 329 mln złotych i była głównie finansowana z budżetu państwa. Szpital oficjalnie otwarto we wrześniu 2011 roku. Od lipca 2015 r. funkcjonuje jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której stuprocentowym właścicielem jest samorząd województwa pomorskiego.

W okresie od stycznia do listopada 2021 r. szpital przyjął na oddziały 67 161 pacjentów, w tym 28 257 na SOR. W poradniach szpitalnych udzielono 127 378 porad, w tym w ramach Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej 31 506. Na bloku operacyjnym lekarze przeprowadzili 7 647 zabiegów.