- Ostatnio wracając z miasta, sam widziałem lochę z czterema młodymi uciekającą w stronę lasu na ulicy Sadowej - twierdzi pan Filip, mieszkaniec pobliskiej ul. Malinowej. - Sąsiedzi wielokrotnie widzieli również dwa stada dzików z odchowanymi młodymi, które spacerują po lesie, nic nie robiąc sobie z hałasów w Leśnym Kocie czy nawet z tego, że po lesie chodzi mnóstwo ludzi. Ja mieszkam w okolicach parku linowego i niedawno po raz kolejny zauważono ślady dzików przy ulicy Malinowej. Nasz czytelnik twierdzi, że w tej sprawie pisał do wydziału ochrony środowiska w urzędzie miejskim, jednak odpowiedzi jeszcze nie otrzymał.
- Rozmawiałem również z łowczym wojewódzkim, który zalecił mi skontaktowanie się w tej sprawie właśnie z urzędem miejskim. Zbliża się okres jesienno-zimowy, dzieci pójdą do szkoły i nierzadko będą wracać do domów same. My się o nie boimy - mówi pan Filip. O problemie poinformowaliśmy urzędników ze słupskiego ratusza.
- Wskazany teren znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kompleksu leśnego, a zatem możliwość spotkania na nim dzikiego zwierzęcia jest zjawiskiem wysoce prawdopodobnym i nie wymaga potrzeby ingerencji, jeśli zwierzę nie stwarza zagrożenia bezpieczeństwa - mówi Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
- Ważne jest, aby to mieszkańcy wskazanych terenów zadbali o to, aby opadłe liście, skoszona trawa, resztki pożywienia, obierki oraz inne odpady były kompostowane wyłącznie w zamkniętych ogrodach. Śmietniki przy posesjach należy zamykać, nie zostawiać worków ze śmieciami obok pojemników. Należy zgłaszać służbom komunalnym wszystkie nielegalne wysypiska odpadów, także fakt podrzucania odpadów komunalnych do koszy na śmieci. W celu ograniczenia pojawiania się takich zwierząt na posesji można zostawiać zapachowe środki odstraszające.
W sytuacji zagrożenia ze strony dzikich zwierząt należy dzownić do straży miejskiej pod bezpłatny nr 986 lub do wydziału zarządzania kryzysowego (numer całodobowy 59 842 64 67).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?