Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milion złotych mniej dla urzędu pracy w Słupsku. Możliwe zwolnienia

Zbigniew Marecki
PUP może mieć kłopoty z dofinansowaniem.
PUP może mieć kłopoty z dofinansowaniem. Archiwum
Powiatowy Urząd Pracy w Słupsku może być zmuszony ograniczyć zatrudnienie. Powód: obniżenie o milion złotych wysokości przyszłorocznej dotacji z budżetu państwa na bieżące utrzymanie tej placówki.

O tych niepokojących informacjach dowiedzieliśmy się od internautów. Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski, który właśnie ze skarbnikiem powiatu pracuje nad budżetem starostwa i podległych mu placówek na przyszły rok, przyznaje, że problem jest.

- W tym roku otrzymaliśmy z budżetu państwa na bieżące utrzymanie PUP 1,7 miliona złotych. Zapowiedzi rządowe na przyszły rok są o milion złotych niższe - mówi starosta Ziemianowicz.

Problem w tym, że cały roczny koszt utrzymania PUP-u, włącznie z pensjami pracowników, przekracza cztery miliony złotych. Do rządowej dotacji trzeba doliczyć proporcjonalnie do liczby mieszkańców pieniądze z budżetu Słupska i powiatu słupskiego.

Nie wiadomo, czy obydwa samorządy zdecydują się na podwyższenie swojego udziału w tych kosztach w przyszłym roku. Jeżeli nie, część ze 127 osobowej załogi najprawdopodobnie straci pracę.

- Nic jeszcze nie jest przesądzone. Rozmowy z samorządem Słupska trwają. Ostateczny projekt budżetu na przyszły rok przedstawimy około 15 listopada - dodaje starosta Ziemianowicz, ale nie ukrywa, że aby starostwo było w przyszłym roku stać na inwestycje, musi ograniczyć wydatki bieżące i to w wielu działach.

Więcej o problemach z finansowaniem PUP przeczytasz we wtorek (8 listopada) w "Głosie Pomorza."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza