Na lato zabrali autobus PKS-u, mieszkańcy protestują

- Zaczęły się wakacje, no i nie mamy jak dojechać do Miastka i z powrotem - skarżą się mieszkańcy Trzcinna. - PKS Bytów zabrał wszystkie autobusy. Teraz nie ma już żadnego kursu. A przecież trzeba dojechać do lekarza. Są uczniowie, którzy mają letnie praktyki. Nie każdy ma samochód.

Mieszkańcy Trzcinna i okolicznych wsi (m.in. Lubkowa i Węgorzynka) napisali petycję w tej sprawie do prezesa PKS Bytów (podpisało ją około 200 osób), domagając się uruchomienia choć jednego wakacyjnego kursu.

W tej sprawie interwencję podjął też miastecki radny Wiesław Kosno (mieszkaniec Trzcinna). - Takie działanie PKS-u nie jest do końca przez nas zrozumiałe. W czasie roku szkolnego przewoźnik zarabia na nas pieniądze. Kiedy w wakacje nieco mniej ludzi korzysta z jego usług, to zwija manatki. To nie fair - uważa Kosno.

- Naprawdę są mieszkańcy, którzy nie mają samochodów, a muszą jeździć do Miastka. Co mają zrobić? To kilkanaście kilometrów. Nie zawsze będzie pod ręką znajomy, który będzie chciał zawieźć kolegę samochodem do miasta.

Kosno mówi, że będą zadowoleni, jeśli PKS uruchomi nawet nie codzienny kurs, a w wybrane dni. - Autobus mógłby kursować dwa razy albo nawet raz w tygodniu. Wtedy mieszkańcy dostosują załatwianie swoich spraw do tych kursów - oznajmia radny.

PKS opowiedział już na petycję mieszkańców. Czytamy w niej, że z kursu muszą korzystać co najmniej 23 osoby, aby był on opłacalny. - To, że w wakacje nie ma kursów do Trzcinna i z Trzcinna, to nie jest jakaś nowość. Tak jest od lat. Niestety, w sezonie letnim podróżuje zbyt mało pasażerów, aby kursy były opłacalne. I to jest jedyny powód, że w wakacje ich nie ma - oznajmia Mirosław Grzanka, kierownik działu przewozów pasażerskich PKS Bytów. Dodaje, że w poprzednich latach na próbę uruchamiano w wakacje kursy na inny trasach, bo były petycje i prośby. - Ludzie zapewniali, że będą korzystali z autobusów, a praktyka była inna - stwierdza Grzanka.

Kierownik mówi jeszcze, że uruchomienie kursu raz w tygodniu nie ma sensu. - Będzie autobus w piątek, to usłyszymy od części mieszkańców, że lepszy byłby poniedziałek. Ktoś inny powie, że w czwartek. Trudno byłoby dojść do porozumienia - uważa Grzanka. PKS wakacyjnego kursu więc nie uruchomi. - Pojadę jeszcze do prezesa na rozmowy - oznajmia radny Kosno.