Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na mojej ulicy. Na Sygietyńskiego w Słupsku pamiętają wielką wodę

Marcin Markowski [email protected]
Ulica Sygietyńskiego – tutaj przedwojenne kamienice sąsiadują z zupełnie nowymi blokami.
Ulica Sygietyńskiego – tutaj przedwojenne kamienice sąsiadują z zupełnie nowymi blokami. Fot. Kamil Nagórek
Mieszkańcy ulicy Sygietyńskiego twierdzą, że bezpośrednie sąsiedztwo z ulicą Długą im nie przeszkadza. Chcieliby, aby administracja zadbała o ich stare kamienice i zagospodarowała podwórka.

Sprawdziliśmy, jak żyje się mieszkańcom ulicy Sygietyńskiego. W ostatnich latach nieco zmieniło się oblicze tego miejsca. Ponure kamienice kontrastują z kolorowymi blokami, które wybudowano tu kilka lat temu. Nasi rozmówcy wymieniali wiele problemów swojej ulicy.

- Kiedyś było niebezpiecznie, bo na ulicy Długiej mieszkało nieciekawe towarzystwo, ale to już się zmieniło - mówi pan Wiesław, mieszkaniec ul. Sygietyńskiego. - Teraz to miejsce jest spokojne. Nie ma chuligaństwa. Tylko czasem można zobaczyć okolicznych pijaków, ale są oni niegroźni. Tutaj przyjemnie się mieszka, mamy bardzo blisko do centrum i marketu, w którym można zrobić tańsze zakupy.

Nie ma placu zabaw

Nie wszyscy jednak wypowiadają się pozytywnie na temat swojej ulicy. Rodzice małych dzieci chcieliby, aby administratorzy zadbali o podwórka. - Kamienice są stare, klatkom schodowym przydałby się remont. Sama chciałabym jednak, żeby stworzono jakieś rozrywki dla naszych dzieci
- mówi Edyta Kwiecień, mieszkanka. - One nie mają tutaj niczego do zabawy. Nie ma nawet porządnej piaskownicy. Jedyne, co można zrobić, to pospacerować po ulicy Ogrodowej i pokazywać dzieciom rosnące tam kwiaty na działkach.

Ciężko pozbyć się wilgoci

Wielu mieszkańców kamienic od dawna nie może poradzić sobie z wilgocią pojawiającą się na ścianach. Ich zdaniem nawet generalne remonty nie przynoszą oczekiwanych skutków.
- Kiedy wprowadzałam się tutaj, nie wiedziałam, że poprzedni lokatorzy zrobili remont, żebym nie zauważyła wilgoci - twierdzi pani Helena, mieszkanka. - Po kilku miesiącach na ścianach w pokojach i kuchni zaczęły pojawiać się wilgotne plamy. Próbowałam już nawet zbijania tynków. Cały czas czuć wilgoć, a z tygodnia na tydzień pojawia się coraz więcej plam na ścianach.

Potrzebny remont

Najgorszym okresem w życiu mieszkańców był rok 2001. Wtedy podczas powodzi mieszkańcy ul. Sygietyńskiego ponieśli ogromne straty.

- Bardzo nas wtedy zalało. Woda na ulicy sięgała półtora metra. Mieliśmy całkowicie zalane piwnice - wspomina pan Adam, mieszkaniec. - Drogowcy po tym kataklizmie zrobili nam tymczasową nawierzchnię jezdni. Tak jest do dziś. Najważniejsze jednak, że nie ma dziur i da się po niej swobodnie jeździć. Przydałoby się jednak odnowić chodniki.

Salon piękności dla psów

Przy ulicy Sygietyńskiego znajduje się też salon urody Pudel Beauty. Oferuje on zabiegi upiększające dla czworonogów. - Salon przy tej ulicy prowadzę od sześciu lat i nie narzekam na brak klientów
- mówi Małgorzata Grabka, właścicielka salonu. - Moimi klientami są psy, koty, a nawet świnki morskie. d

Historia ulicy

Ulica Tadeusza Sygietyńskiego (1896-1955, kompozytor, dyrygent, założyciel zespołu Mazow­sze) przed 1945 rokiem nosiła imię Franza Nitschke, założyciela fabryki powo­zów (po wojnie część słupskich fabryk mebli, obecnie na tym terenie znajduje się supermarket). Ulica jeszcze dwukrotnie prze­cho­dziła zmianę nazwy. Do koń­ca XIX wieku była to część ul. Wierzbowej (obecnie Paderewskiego). W latach 1945-1962 nosiła ona imię Bolesława Roi (1876-1940) generała Wojska Pol­skiego, oficera Legionów Polskich.
(sten)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza