Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na terenie zakładu „Gryf” odkryto wejście do schronu z okresu zimnej wojny

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Wejście do mającego powierzchnię prawie 600 m2 schronu odkryto wczoraj, 28 czerwca, w wyniku prac budowlanych prowadzonych na terenie zakładu „Gryf” przy ulicy Szczecińskiej. O istnieniu schronu zdawano sobie sprawę od dawna, ale nie było wiadome, jak wygląda ani gdzie jest do niego wejście.
Wejście do mającego powierzchnię prawie 600 m2 schronu odkryto wczoraj, 28 czerwca, w wyniku prac budowlanych prowadzonych na terenie zakładu „Gryf” przy ulicy Szczecińskiej. O istnieniu schronu zdawano sobie sprawę od dawna, ale nie było wiadome, jak wygląda ani gdzie jest do niego wejście. Tomasz Urbaniak
Wejście do mającego powierzchnię prawie 600 m2 schronu odkryto wczoraj, 28 czerwca, w wyniku prac budowlanych prowadzonych na terenie zakładu „Gryf” przy ulicy Szczecińskiej obok Urzędu Skarbowego. O istnieniu schronu zdawano sobie sprawę od dawna, ale nie było wiadome, jak wygląda ani gdzie jest do niego wejście.

O znalezisku napisał na swoim blogu Tomasz Urbaniak, pasjonat historii Słupska i regionu, którego to o odkryciu poinformował z kolei Robert Chuchla, kierownik zakładu Gryf Sp. z o.o. Wejście do schronu, które odkryto w wyniku prac budowlanych prowadzonych na terenie zakładu, okazało się wejściem awaryjnym położonym około trzech metrów pod poziomem gruntu.

Jak informuje Tomasz Urbaniak, mający prawie 600 m2 schron składa się z dziesięciu dużych pomieszczeń, które rozmieszczone są po obu stronach długiego na 30 metrów korytarza, będącego w centrum schronu. Siedem z tych pomieszczeń to typowe komory schronowe, a pozostałe trzy podzielone są na mniejsze pomieszczenia, mające pełnić rolę kuchni, toalet czy kwater. Po eksploracji schronu Tomasz Urbaniak relacjonuje, że drugie – główne - wejście do schronu, które prowadzi przez pancerne drzwi, znajduje się pod drogą biegnącą pomiędzy budynkami zakładu „Gryfa”.

Cała powierzchnia schronu jest zalana wodą na wysokość około 25 centymetrów, a jego strop ma metr grubości i pozbawiony jest jakichkolwiek otworów. Z kolei wspomniane komory schronowe nie są wyposażone w drzwi, które broniłyby do nich dostępu. Wygląda więc na to, że koniec zimnej wojny spowodował porzucenie prac nad budową schronu, a skupiono się na dokończeniu budowy zakładu, którego budynki powstawały w latach 1983-1995. Wskazuje na to także kompletny brak jakiegokolwiek wyposażenia czy montażu instalacji w schronie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza