Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad gastronomią w Galerii Słupsk zawisły czarne chmury

Marcin Markowski [email protected] Fot. Krzysztof Tomasik
Klienci Galerii Słupsk mogą zjeść ciepłe danie tylko w rybnym fast foodzie.
Klienci Galerii Słupsk mogą zjeść ciepłe danie tylko w rybnym fast foodzie.
Nawet rok nie przetrwały w Galerii Słupsk trzy najnowsze restauracje typu fast food. Teraz można tam zjeść ciepłe danie tylko w punkcie rybnym Captain Olsen.

Nad strefą gastronomiczną w Galerii Słupsk zdaje się wisieć fatum. Już po kilku miesiącach od jej otwarcia zamknięta została pizzeria ogólnopolskiej sieci Dominium, a zaraz po niej kawiarnia Cafe Fantazja.

Po wielu miesiącach znaleźli się kolejni najemcy, którzy postanowili spróbować poprowadzić działalność w galerii. Na początek otwarto rybny fast food Captain Olsen. Niebawem pojawiły się trzy inne restauracje szybkiej obsługi – Tacker z hamburgerami, który miał być odpowiedzią na McDonalda i Burger Kinga z Jantara, w Pasticcio serwowano dania makaronowe oraz Kiara z naleśnikami.

Ich otwarcie było bardzo huczne, zaproszono nawet jeden z czołowych polskich zespołów – Łzy.

Na niewiele się to jednak zdało. Od kilku dni klienci mogą posilić się tylko u Captaina Olsena. Trzy pozostałe punkty gastronomiczne zostały zamknięte.

– Jak łatwo się domyślić, powodem zamknięcia tych restauracji była zbyt mała liczba klientów – mówi jedna z ekspedientek z Galerii Słupsk.

– Kupowało w nich naprawdę niewiele osób. Nawet po południu prawie wszystkie stoliki były puste.

Sami klienci centrum handlowego twierdzą, że nie przepadali za daniami serwowanymi w zamkniętych już fast foodach.

– Tacker w ogóle nie równał się z McDonaldsem, a mieli przecież takie same ceny – mówi Katarzyna Zielińska ze Słupska. – Z kolei w naleśnikarni ceny były zbyt wysokie. Nigdy nie skusiłam się, żeby tam coś zjeść. Olsen przetrwał, bo nie mamy w mieście innego rybnego baru.

W strefie gastronomicznej wciąż wisi ogromny banner informujący o tym, że już niebawem zostanie otwarta pierwsza w Słupsku restauracja sieci Sphinx. Według planów miała być czynna na przełomie czerwca i lipca. Klienci wciąż mogą oglądać tylko reklamę baru.

Opiekunka Galerii Słupsk potwierdza, że trzy punkty fast food zastały zamknięte. Nie chce jednak zdradzić powodu rezygnacji z wynajmu.

– Tacker, Pasticcio i Kiara rzeczywiście wycofały swoją ofertę z galerii. Prowadzimy jednak już rozmowy z innymi potencjalnymi najemcami – mówi Klaudia Żelechowska-Durka, opiekunka Galerii Słupsk. – Trudno jednak powiedzieć, kiedy kolejne restauracje będą otwarte i jak zakończą się rozmowy z najemcami.

Jak twierdzi opiekunka centrum handlowego sieć Sphinx, wciąż zainteresowana jest otwarciem restauracji w Słupsku.

– Na razie temat ten jest na etapie dostosowywania parametrów technicznych pomieszczenia, w którym ma powstać restauracja. Stąd też wynika opóźnienie w jej otwarciu – dodaje Klaudia Żelechowska-Durka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza