Ta wiadomość zasmuciła współpracowników ze środowiska prawniczego i dziennikarskiego oraz wielu przyjaciół i znajomych Prokuratora Jacka Koryckiego, który niespełna rok cieszył się stanem spoczynku, czyli prokuratorską emeryturą.
Jacek Korycki pochodził z Mazowsza. Na początku swojej drogi zawodowej służył w wojsku, a później w policji. Ze słupską prokuraturą związał się na prawie 30 lat. 1 października 1991 roku został aplikantem. Od 10 października 1993 roku do 30 kwietnia 1995 roku pracował w Prokuraturze Rejonowej w Słupsku jako asesor.
Prokuratorem został 1 maja 1995 roku, a już 1 kwietnia 1997 roku awansował do ówczesnej Prokuratury Wojewódzkiej w Słupsku. Jednak wrócił do Prokuratury Rejonowej w Słupsku, bo od 1 marca 1998 roku do 30 czerwca 199 roku został delegowany na stanowisko jej szefa. Później w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku pracował nieprzerwanie od 1 lipca 1999 roku do 24 września 2019 roku, gdy przeszedł w stan spoczynku.
Jako prokurator najczęściej prowadził sprawy z dziedziny prawa farmaceutycznego czy lekarskie. W ostatnich latach pracował w Wydziale IV Organizacyjno-Sądowym.
Prokurator Jacek Korycki 1 maja 2010 roku został rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Funkcję tę pełnił do końca 2017 roku.
Po przejściu w stan spoczynku przeprowadził się do Poznania, gdzie zmarł nagle w niedzielę 2 sierpnia.
- Jacek Korycki zawsze był pogodny, uśmiechnięty, z poczuciem humoru, pełen optymizmu. Był człowiekiem promiennym – wspomina Monika Ryszkiewicz-Jakubowska, zastępca słupskiego prokuratora okręgowego. - Jego relacje dla mediów były bardzo czytelne, zrozumiałe dla ogółu, choć często dotyczyły skomplikowanych spraw. Był pozytywnie nastawionym do świata człowiekiem.
W mediach już na zawsze pozostaną relacje i wypowiedzi Prokuratora Jacka Koryckiego na tematy, które odbiły się echem nie tylko w Słupsku, ale i w całym kraju. Tragedia na obozie harcerskim w Suszku, próba zabójstwa słupskiego lekarza, strzelaniny, wielomilionowe oszustwa, katastrofy kolejowe, handel ludźmi, zabójstwo żony i ukrycie zwłok, krzywdzenie dzieci. Jednak równie ważne były były dla niego tematy dnia codziennego – strefy parkowania czy nielegalnie nakładane mandaty.
Prokurator Jacek Korycki opowiadał o trudnych i dramatycznych sprawach zwykłym ludzkim językiem. W rzetelnych i ciekawych relacjach wyjaśniał działania prokuratury wobec podejrzanych, czy oskarżonych. Z całym szacunkiem i empatią podchodził do ofiar, pokrzywdzonych i ich rodzin.
Miał w sobie wiele cierpliwości i rozumiał pracę dziennikarzy. Dziękujemy.
Zobacz także: Słupski sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Łukasza M. na którym ciąży zarzut zabójstwa połączonego z rozbojem. Mężczyzna własnoręcznie udusił taksówkarza w podsłupskim Głobinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?