Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Niedługo wylądujemy na ulicy". Rodzina dostała wypowiedzenie umowy najmu mieszkania

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Wideo
od 7 lat
Pięcioosobowa rodzina niedługo może tracić na bruk. Właściciel mieszkania wypowiedział umowę najmu. A ze względu na chorobę Grzegorza Lejka nie stać jej na wynajem kolejnego. Urząd Miejski w Bytowie odmówił przydzielenia lokalu komunalnego lub socjalnego. - Wiemy, że mieszkania wolne są! - denerwuje się Marcelina Lejk.

Rodzina Lejków jeszcze tylko przez kilka dni może mieszkać w bloku przy ulicy Zwycięstwa.

- Właściciel mieszkania wypowiedział nam umowę najmu, bo chce sprzedać mieszkanie - mówi Marcelina Lejk. - Znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia. Nie stać nas na wynajem kolejnego mieszkania, bo nas na to nie stać. Poza tym w Bytowie nie ma w tej chwili lokali do wynajęcia. Kilka lat temu mój maż bardzo zachorował. Co chwilę trafia do szpitala. Choroba pogłębia się i niestety, nie może pracować.

Trudna sytuacja rodziny z Bytowa

- Reumatoidalne zapalenie stawów tak zwany RZS. To przewlekła choroba zapalna atakującą stawy i różne narządy. Najbardziej charakterystycznym jej objawem jest ból, sztywność oraz obrzęk stawów rąk i stóp. Czasem tak boli, że nie mogę się ruszać. W tej chwili wykrzywiło mi ręce, nie jestem ich w stanie wyprostować, a tym bardziej pracować. Jestem załamany, bo w zasadzie za chwilę znajdziemy się na bruku - mówi Grzegorz Lejk.

Pani Marcelina nie pracuje, w tej chwili szuka jakiegokolwiek zatrudnienia. Rodzina wychowuje troje dzieci.

- Utrzymujemy się tylko z 500 plus, teraz dostaniemy trochę więcej - mówi pani Marcelina. - Te pieniądze przeznaczamy na dzieci. Nie możemy przeprowadzić się do rodziców, bo sami są w trudnej sytuacji, nie mają miejsca.

Pani Marcelina o pomoc zwróciła się do bytowskiego Urzędu Miejskiego. - Chcieliśmy dostać jakiekolwiek mieszkanie komunalne, albo socjalne na ten trudny czas. Wiemy, że ratusz dysponuje takimi lokalami - mówi zmartwiona kobieta. - Ale otrzymaliśmy odmowę. Nie mam pojęcia, co mamy teraz zrobić. Jesteśmy bezradni i załamani.

Wolnych mieszkań komunalnych w Bytowie nie ma

Jacek Czapiewski, wiceburmistrz Bytowa twierdzi, że o szczegółach odmowy nie może rozmawiać.

- W tej chwili mamy zaledwie 90 umów najmu lokali komunalnych - mówi Jacek Czapiewski, wiceburmistrz Bytowa. - Do tego trzeba doliczyć 50 umów mieszkań socjalnych. Tych mieszkań jest coraz mniej.

Burmistrz dodaje, że czytelniczka ma rację, bo miasto ma dwa wolne lokale. - Ale to jest nasza rezerwa, w przypadku nieszczęśliwych wypadków, pożarów, czy innych pilnych potrzeb, które niestety zdarzają się co jakiś czas. Rodzina musi poczekać na swoją kolej, bo lista oczekujących jest naprawdę bardzo długa - mówi wiceburmistrz.

Bytów wybuduje nowe bloki

Dodajmy, że sytuacja na rynku mieszkaniowym w Bytowie w najbliższych latach powinna się poprawić, ratusz przymierza się do pierwszej od wielu lat budowy mieszkań komunalnych. Ziemia pod inwestycję i wstępna koncepcja już jest. Miejska parcela znajduje się na wylocie z Bytowa w kierunku Słupska przy ulicy Kwiatowej i ma powierzchnię o 1,34 hektara. To miałyby być lokale dla najbardziej ubogich mieszkańców miasta. Koszt przedsięwzięcia to około 30 milionów złotych.
W miejscu tym miałoby powstać pięć budynków, w których łącznie znalazłoby się około 90 mieszkań o średniej powierzchni 45 metrów kwadratowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza