Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieudolna interwencja policjantów z Bytowa. Nie będzie żadnych konsekwencji

Andrzej Gurba [email protected]
Policjanci w czasie nieudolnej interwencji.
Policjanci w czasie nieudolnej interwencji. Kadr z You Tube
Komendant bytowskiej policji nie wyciągnie żadnych konsekwencji wobec policjantów, którzy nieudolnie dokonali zatrzymania kierowcy samochodu.

Przypomnijmy, że chodzi o słynny film z zatrzymania zamieszczony w sieci przez samego kierowcę. Miesiąc temu w Udorpiu policjanci z ruchu drogowego zatrzymali do kontroli audi, którego kierowca przekroczył prędkość o 19 km/h. Mężczyzna zwolnił i zatrzymał się, ale w innym miejscu, niż wskazali mu mundurowi.

Zobacz także: Zobacz, jak bytowska policja zatrzymuje łamiącego przepisy (wideo)

Kiedy policjanci wydali mu polecenie do zatrzymania pojazdu w bezpiecznym miejscu, ten stwierdził, że są przebierańcami, gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast ruszyli za nim w pościg. W okolicach Rekowa kierowca audi skręcił w boczną drogę i po chwili zatrzymał się. Co działo się dalej, doskonale widać na filmie. Słabsi fizycznie policjantka i policjant przez kilka minut próbują przewrócić mężczyznę na ziemię i zakuć go w kajdanki. Nie udaje im się. Mężczyzna nie jest agresywny, ale zapiera się. Funkcjonariusze dosłownie skaczą wokół niego (zatrzymywany mężczyzna w pewnym momencie śmieje się z tego). Dochodzi do użycia gazu, też nieprofesjonalnie, bo policjanci sami na tym cierpią. W końcu para funkcjonariuszy obezwłania mężczyznę. Tego na nagraniu już nie widać. Amatorskie nagranie pokazały wszystkie ogólnopolskie stacje telewizyjne, jako sztandarowy przykład nieprofesjonalizmu funkcjonariuszy.

Komendant powiatowy policji w Bytowie wszczął postępowanie, które miało wyjaśnić, czy interweniujący policjanci zachowali się zgodnie z procedurą i przepisami. Analizowany był "proces decyzyjny" funkcjonariuszy, taktyka i technika interwencji, przestrzeganie zasad i przepisów m.in. pod kątem użycia gazu. Są wyniki tego postępowania.

- Interwencja była przeprowadzona zgodnie z przepisami prawa, była skuteczna, choć mogła trwać krócej - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. O żadnych służbowych konsekwencjach więc być nie może. Policjantka (z 7-letnim stażem) nadal pracuje w bytowskiej drogówce. Natomiast interweniujący wtedy policjant (rok w służbie) został przeniesiony do innej komendy. - Nie ma to związku z tą sprawą. Raport o przeniesienie funkcjonariusz złożył już dwa miesiące wcześniej - stwierdza Gawroński.

Po nieudolnej interwencji wszyscy bytowscy policjanci szkolą się jeszcze raz z zakresu taktyki i interwencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza