Do skręcenia doszło w sierpniu 2012 roku podczas pracy, gdy pan Kazimierz wysiadał ze swojej ciężarówki.
- Choć bolało, to ciągle pracowałem. Po kilku dniach poszedłem do lekarza, gdzie otrzymałem serię zastrzyków oraz skierowanie do ortopedy, który ściągnął mi wodę w kolanie i zlecił wykonanie badania USG. Stwierdził, że to wszystko przejdzie - relacjonuje pan Kazimierz.
Nie przeszło jednak. Noga bolała nadal i zrobiła się gruba. Nasz czytelnik poszedł prywatnie na zabieg artroskopii. Mimo to w kolanie wciąż zbierała się woda.
- Po jakimś czasie dowiedziałem się o leczeniu komórkami macierzystymi w Goleniowie. Po kuracji woda w kolanie przez dłuższy czas już się nie zbierała, ale gdy kolano mocniej obciążyłem przy pracy, znowu się pojawiała. Już trzykrotnie korzystałem z tego zabiegu - opowiada słupszczanin.
Pan Kazimierz zaczął się starać o uznanie skręcenia nogi za wypadek przy pracy. ZUS początkowo jego wniosek odrzucił, ale sąd pracy uznał inaczej. Stwierdził, że doszło do wypadku w pracy.
- Ostatecznie w ubiegłym tygodniu stanąłem przed lekarzem orzecznikiem w słupskim oddziale ZUS. Doktor Ryszard Kornobis, choć miałem przy sobie całą dokumentację medyczną, nawet na nią nie spojrzał i uznał, że jestem zdrowy, że nie ma uszczerbku na zdrowiu, choć nadal mam problem z kolanem. Lekarze ortopedzi uznali, że muszę zapisać się do kolejki na endoprotezę kolana, gdyż już nawet po pół roku moje kolano może nie dać mi normalnie funkcjonować. Obecnie zabiegam o skierowanie na ten zabieg - dodaje pan Kazimierz.
Według niego to, co go spotkało u lekarza orzecznika ZUS, to farsa. - Zupełnie nie rozumiem postępowania pana doktora. Napisałem sprzeciw w stosunku do jego decyzji - relacjonuje pan Kazimierz.
Jak się dowiedzieliśmy, 28 kwietnia pan Stryjek stanie przed komisją lekarską w Gdańsku.
- Jej decyzja na poziomie ZUS będzie ostateczna. Ona może zmienić decyzję lekarza orzecznika. Jeśli jej nie zmieni, panu Stryjkowi będzie jeszcze przysługiwało odwołanie do sądu - tłumaczy Danuta Rosiak, rzecznik prasowy ZUS w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?