Już je widać na ulicy Deotymy, gdzie zamiast dwóch pasów skrętu w ulicę Anny Łajming wymalowano teraz jest teraz tylko jeden. Wg Marka Biernackiego, wiceprezydenta Słupska, to nowe rozwiązanie ma doprowadzić do upłynnienia ruchu w tej części miasta.
- Zaproponowana zmiana ma przeciwdziałać błędnemu zajmowaniu pozycji przed skrętem. Poprzednia organizacja ruchu zawierała bowiem jeden pas pełny skrętu w lewo i drugi - krótki, na którym mieściło się 2,5 samochodu. Te auta blokowały pojazdy jadące na wprost ulicy Jana Pawła II - uważa Biernacki. Kierowcy już korzystają z nowego rozwiązania. Oczywiście zdania, jak w przypadku każdej zmiany, są podzielone.
Jedni chwalą nową organizację, bo jest prostsza, a inni wieszczą, że może doprowadzać do zakorkowania tego skrzyżowania w czasie godzin szczytu komunikacyjnego w mieście.
Tymczasem nasi czytelnicy czekają na wdrożenie zmian organizacji ruchu na ulicy Lotha, które wiceprezydent Biernacki już zapowiadał w kwietniu. Tam chodzi o likwidację skrzyżowań równorzędnych i powrót do skrzyżowań z pierwszeństwem przejazdu.
Choć wiceprezydent ostatnio zapowiadał, że ta zmiana także nastąpi wkrótce, to na razie nic nie zrobiono.
ZOBACZ TAKŻE: Mieszkańcy Słupska o niebezpiecznym skrzyżowaniu
Przeczytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?