Na pytanie o datę przenosin dyrektor nie chce już odpowiadać.
- Podawałem już tyle różnych terminów, które okazały się nietrafione, że nie chcę już wstydzić się za kolejne - mówi Ryszard Stus, dyrektor szpitala.
Wiadomo, że podawana ostatnio data - 15 lipca - jako termin odebrania całego szpitala - jest już nieaktualna.
- Niestety, wystąpiły pewne problemy, których rozwiązanie wymaga czasu - mówi Stus.
- Po pierwsze trzeba przebudować system energetyczny szpitala tak, aby zwiększyć moc energetyczną. W tym celu należy wymienić transformatory na takie o wyższej mocy przesyłowej.
O co dokładnie chodzi, tłumaczy Marian Rydz, zastępca dyrektora ds. technicznych.
- W przeszłości przyjęliśmy, że na cały nowy szpital potrzebna jest moc 8,2 megawata (MW), jednak później okazało się, że to za mało o trzy MW, bo potrzeba 11,2 MW - wyjaśnia Rydz. - W tym celu należy wybudować nową stację transformatorową i wymienić agregaty prądotwórcze, które trzeba zakupić - tłumaczy. - Obecna stacja wytrzymałaby na co dzień, jednak, gdyby trzeba było podłączyć wszystkie urządzenia i klimatyzacje we wszystkich pomieszczeniach, to stacja nie spełniłaby wymogów, a przepisy na to nie pozwalają - mówi Rydz.
To jednak nie koniec kłopotów. Znów są problemy z lądowiskiem.
- Uporaliśmy się z protestami, ale teraz problemem są drzewa. Śmigłowiec ratowniczy nie wyląduje tam, dopóki nie wytniemy okolicznych drzew. Musieliśmy wystąpić do urzędu miejskiego o zgodę na ich wycięcie. Niestety, od razu nie można tego zrobić, bo jest okres lęgowy ptaków - mówi Stus. - A bez lądowiska szpital nie ruszy. Wycięcie drzew to też dodatkowy koszt.
- Za 30 drzew musimy zapłacić 240 tys. złotych - mówi Marian Rydz.
Kolejny termin przeprowadzki szpitalnych oddziałów to wrzesień. Póki co lada dzień przeniesie się tam Poradnia Rehabilitacyjna, która znajduje się na ul. Jana Pawła II 1.
- Już 4 lipca zacznie ona działać w nowym szpitalu, w budynku B, na drugim piętrze. Do końca lipca chcemy przeprowadzić laboratorium, diagnostykę i mikrobiologię - mówi Rydz.
W nowym szpitalu działa już nie tylko oddział nefrologiczny ze stacją dializ (parter budynku C), ale także pracownia rezonansu magnetycznego (I piętro budynku C).
- W budynku C został nam do odbioru OIOM, jednak aby szpital mógł działać, musimy odebrać budynek A, czyli ten najwyższy, w którym znajdzie się większość szpitalnych oddziałów - mówi Rydz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?