Nurkowie i WOPRowcy uratowali topiącego się mężczyznę

- Do zdarzenia doszło około godziny 19, opowiada o zdarzeniu prezes słupskiego WOPRu, Piotr Dąbrowski - Na 23 czerwca zaplanowane mieliśmy wraz z klubem działalności podwodnej Nautilius sprzątanie stawku Trendla. Byliśmy na etapie stawiania bojek strefowych gdy usłyszeliśmy wołanie o pomoc. WOPRowcy Wraz z płetwonurkami natychmiast ruszyli do akcji ratunkowej, którą utrudniała mocno zmącona woda gdyż jej przejrzystość sięgała około metra. Mężczyzna zniknął pod wodą.

Tonącego na szczęście szybko odnalazł jeden z płetwonurków.

- Po około 7 minutach poszukiwań udało się tego pana odnaleźć. Natychmiast został podjęty z wody i udzielono mu pierwszej pomocy. Chwilę wcześniej zostały wezwane służby medyczne oraz straż pożarna gdyż nie wiedzieliśmy czy uda nam się tego człowieka odnaleźć samodzielnie. Akcja reanimacyjna trwała około 4 minut. Z moich informacji wynika, że poszkodowany żyje i jest w stanie samodzielnie oddychać. Więcej niestety nie wiem - kończy prezes Dąbrowski.

Policjanci ustalili że topił się dwudziestokilkuletni mieszkaniec jednej z podsłupskich miejscowości, który przebywał w tamtym miejscu ze znajomymi. Ze wstępnych informacji wynika, że razem z nimi spożywał alkohol. Wszedł do wody stracił grunt i jak się okazało nie potrafił pływać - dodaje rzecznik słupskiej policji, Robert Czerwiński.

gp24