Słupia przekroczyła stan alarmowy (260 cm) w czwartek 8 lutego rano i poziom wód wciąż się podnosił. Według pomiarów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w piątek o godzinie 1 w nocy osiągnął 275 cm, czyli aż 15 cm ponad stan alarmowy. W piątek rano ubył jedynie centymetr.
Woda wdarła się na jezdnie. Decyzją Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego część ulic Partyzantów i Szarych Szeregów jest wyłączona z ruchu. Wciąż interweniują strażacy.
- Wczoraj strażacy ułożyli 150 worków z piaskiem przy wejściach do budynków - mówi kpt. Iwona Lenart z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. - Zalewa nie tylko Słupia, ale wzrasta poziom wód gruntowych. Podwyższa się poziom wody w studzienkach burzowych. Spuszczana jest też woda ze zbiorników w Krzyni. Monitorujemy na bieżąco sytuację i jesteśmy przygotowani na podjęcie działań. Aktualnie strażacy pracują na Placu Powstańców Warszawskich. Sprawdzamy poziom wody w piwnicach. Na razie nie ma takich podtopień, które zagrażałyby mieszkańcom.
Wczoraj strażacy interweniowali także w Wodnicy, gdzie zalana została posesja. W Charnowie Słupia w piątek przekroczyła stan alarmowy o 7 cm. Jednak nie tylko Słupia daje się we znaki. Wzrasta poziom wód gruntowych. W czwartek strażacy interweniowali wielokrotnie w różnych miejscowościach. Wodę z posesji trzeba było wypompować między innymi w Zagórzycy, Łosinie, Damnicy i Smołdzinie. W Ustce w kanale portowym do stanu alarmowego (600 cm) brakuje 48 centymetrów i trend jest malejący. Dwa dni temu Słupia podniosła się tu do poziomu 577 cm.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?