Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty targowe w Mielnie: Gminy też chcą zarobić

Irena Boguszewska [email protected]
OPŁATA TARGOWA Handlarze z nadmorskich miejscowości twierdzą, że ceny warzyw i owoców podbijają... gminy. Robią to przez zbytnią pazerność. Postanowiliśmy sprawdzić, czy tak naprawdę jest.

– Czytam w gazecie, że u nas w Mielnie są bardzo wysokie ceny warzyw i owoców, znacznie wyższe niż w Koszalinie. A dlaczego tak jest? Otóż dlatego, że gmina Mielno bierze bardzo wysokie opłaty za każde stoisko – mówi Czytelnik.

 

– Ja mam warzywniak i płacę właścicielowi gruntu, czyli osobie prywatnej 10 tysięcy złotych za teren pod stoisko za sezon. I na dodatek tego muszę płacić 50 zł dzień w dzień opłaty targowej, bo tak sobie życzy wójt Choiński. To są horrendalne stawki. Ja sprzedaję owoce i warzywa, więc te opłaty muszę wliczyć w ceny. Innej rady nie ma. Przecież pracuję ciężko przez cały sezon, aby zrobić.

Wysokość opłaty targowej w każdej gminy ustala nie wójt, a rada gminy. W gminie Mielno poza targowiskiem za miejsce do handlowania o powierzchni do 4 m kwadratowych płaci się 27 zł dziennie, do 6 m kw. – 31 zł, do 10 m kw. – 42 zł i powyżej 10 m kw. – 52 zł. Za punkt handlowy o powierzchni od 20 m kw. – 62 zł, od 40 m kw. – 114 zł i tak dalej, np. od 80 m kw. – 218 zł, a od 100 m kw. – 363 zł.

– Najwięcej ludzi ma stoiska o powierzchni od 6 do 10 m kwadratowych, więc płacą dziennie po 31 i 42 zł – mówi Maciej Goza z Urzędu Gminy w Mielnie. – Rada Gminy ustaliła tak wysokie opłaty, aby ograniczyć ilość punktów handlowych na ulicach poza targowiskiem. Jednak uchwała w tej sprawie nie odniosła zamierzonego skutku. Sezonowych punktów handlowych mimo to jest bardzo dużo.

Jak się jednak okazuje gmina Mielno nie jest jedyną, w której opłata targowa jest duża. W Darłowie opłaty są niewiele niższe. Poza targowiskiem za stoisko o powierzchni do 4 metrów m kwadratowych trzeba płacić niewiele mniej niż w Mielnie, bo 20 zł dziennie, a za 6 m kw. tyle samo, czyli 31 zł. Stawka za 10 m kw. to 40 zł, powyżej 10 m kw. – 50 zł. Za "od 80 m kw.” opłata wynosi 210 zł, a od 100 m kw. – 350 zł.

Jeszcze wyższe stawki są w Kołobrzegu. Tutaj w strefie nadmorskiej (ograniczonej od południa ulicami: Towarową, Zdrojową, Kasprowicza, Fredry, IV Dywizjonu Wojska Polskiego i Wschodnią i ciągnącej się aż do brzegu morza) za każdy rozpoczęty 1 m kw. powierzchni handlowej trzeba płacić 50 zł dziennie! Tak więc za cztery metry opłata wynosi 200 zł, a za sześć metrów – 300 złotych. Na pozostałym obszarze miasta za każdy rozpoczęty 1 m kw. powierzchni wykorzystywanej do sprzedaży artykułów spożywczych stawka wynosi 15 zł.

W gminie Ustronie Morskie opłata targowa ustalona została na 30 zł dziennie, niezależnie od wielkości stoiska. Nie opłaca się tu więc mieć małego straganiku, warto za to rozłożyć się z dużym.

W Koszalinie poza targowiskami za 1 metr stoiska z artykułami rolno-spożywczymi lub runem leśnym płaci się 6 zł dziennie (za cztery metry wypada 24 zł, a za 6 metrów – 36 zł), a pozostałymi towarami 14 zł. (za cztery metry byłoby to 56 zł, a za 6 metrów – 84 zł).

Jak widać opłata targowa za miejsce do handlowania poza targowiskiem w Koszalinie jest wyższa niż w Mielnie, Unieściu czy Łazach. Natomiast ceny są w tu znacznie niższe (te podawaliśmy w gazecie w miniony piątek). Opłata nie może więc usprawiedliwiać zbyt wysokich cen, jakich żądają od nas na straganach w wielu miejscowościach nadmorskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza