Sztandarowy pociąg Interregio kursujący od połowy grudnia na trasie Szczecin - Gdańsk, w czwartek jechał... bez ogrzewania.
- Dzieci płakały, starsi ludzie byli wyziębnięci - mówi Przemysław Święch, pasażer. - Wszyscy siedzieli opatuleni, myśleliśmy, że do niektórych pasażerów trzeba będzie wzywać pogotowie.
Na dodatek pociąg był opóźniony. Na szczęście pasażerowie tylko mocno zmarzli i nikomu nic się nie stało. Benedykt Plotta, dyrektor Przewozów Regionalnych przeprasza pasażerów i zapewnia, że... pociąg był ogrzewany.
- To starszy skład, który jechał w mrozie z duża prędkością i stąd to wrażenie, że jest zimno - tłumaczy dyrektor. - Cieplej jest w składach, które zostały niedawno zmodernizowane.
Pasażer kupujący bilet musi więc liczyć tylko na łut szczęścia, że trafi na ciepły pociąg.
Osoby jadące do lub ze Słupska w kierunku Poznania, Wrocławia czy Warszawy powinny pamietać, że istnieje duże ryzyko opóźnień z powodu śniegu i mrozu.
Na trasie Gdańsk-Warszawa już pękały szyny, co było przyczyną wielu opóźnień. Spóźnienia wynosiły od godziny do kilkunastu minut.
Z kolei we Wrocławiu pociągi jadące w kierunku Poznania i wybrzeża mogą mieć "nieograniczone opóźnienia".
Powodem jest usterka wykryta na wiadukcie kolejowym.
Duże opóźnienia pociągów są również w Warszawie, na Dworcu Centralnym pasażerowie są zdezorientowani, bo co chwilę zmienia się peron, z którego odjeżdżają pociągi. Powód? Mróz uszkodził szyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?