Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Szewczyk zachowa mandat radnego? Niektórzy radni mają wątpliwości

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Radny Paweł Szewczyk.
Radny Paweł Szewczyk. Archiwum
Radni z doraźnej komisji sprawdzali, czy działalność gospodarcza prowadzona przez radnego Pawła Szewczyka z PO koliduje z mandatem. Wynik jest niejednoznaczny. Decyzję ma podjąć cała rada.

W Słupsku wszystkie wnioski o wygaszenie mandatu radnego były wcześniej oceniane przez prawników oraz co najwyżej w głosowaniu przez całą radę. W przypadku wniosku dotyczącego Pawła Szewczyka z Platformy Obywatelskiej zrobiono jednak wyjątek, powołując specjalną doraźną komisję radnych. Ta w trybie ekspresowym zapoznawała z meritum sprawy i w ciągu kilku tygodni zakończyła pracę.

- Rozstrzygnięcia sądów administracyjnych w takich sprawach w kraju są różne. Po zapoznaniu się z dokumentami i opinią prawnika miejskiego, ze względu na różne oceny, rekomendujemy odrzucanie wniosku o wygaszenie mandatu Pawła Szewczyka. Nie czujemy się kompetentni by to rozstrzygnąć - tłumaczy Wojciech Gajewski z klubu Łączy nas Słupsk, przewodniczący specjalnej komisji. - Przygotowaliśmy projekt uchwały, który będzie głosowany na najbliższej sesji. Każdy z radnych będzie musiał to ocenić we własnym sumieniu. Bez względu jaką decyzję podejmie rada kolegialnie, to istnieje przecież droga odwoławcza. Podejrzewam że tak się stanie w tej sprawie i autorzy wniosku o wygaszenie mandatu z tego skorzystają. Decyzję w tej sprawie też może podjąć wojewoda.

Czterech z pięciu radnych obecnych na końcowym posiedzeniu doraźnej komisji, gdy głosowano wniosek, było za jego negatywnym rozpatrzeniem, czyli przeciw wygaszeniu mandatu. Tylko Tadeusz Bobrowski z PiS wstrzymał się od głosu.

- Sytuacja jest dla mnie dwuznaczna. Radca prawny ratusza przedstawiał nam różne wyroki NSA w podobnych przypadkach. Są takie, które wskazują, że w podobnych przypadkach radny wykorzystywał do działalności mienie samorządowe, a inne że nie. Nie można jednoznacznie, więc stwierdzić, czy radny Paweł Szewczyk wykorzystywał lub nie mienie Słupska w prowadzonej działalności gospodarczej - uważa radny Tadeusz Bobrowski. - Ale wszyscy wiemy, że radny Szewczyk, był pracownikiem PGM. Takie łączenie funkcji budzi mój opór. Ponadto to recydywa, bo w poprzedniej kadencji skutecznie mu mandat wygaszono!

- Dla mnie ważne, że nikt nie był przeciw na głosowaniu komisji i że rekomenduje ona radnym odrzucenie wniosku o wygaszenie mi mandatu - tłumaczy Paweł Szewczyk.- Nie wykorzystywałem mienia gminy. Moja firma sprzątająca miała umowy tylko w dwóch wspólnotach z udziałem miasta. Ale miasto miało w nich tylko 5 i 10 procent udziału. Nie miało głosu decydującego! A zarzucanie mi szefowania fundacji, gdy w terminie zrezygnowałem, jest zarzutem mającym się nijak do rzeczywistości.

Przypomnijmy, 25 października wpłynęło do Rady Miejskiej w Słupsku pismo- wniosek, w którym wskazano, że zdaniem jego autora, radny Paweł Szewczyk narusza obowiązujące zakazy prowadzenia działalności. Radni nie mogą bowiem prowadzić działalności gospodarczej „z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.”

Wnioskodawca powołał się na fakty, które jego zdaniem wskazują na prowadzenie przez radnego działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia miasta Słupska, a także naruszają zakaz pełnienia funkcji w organach podmiotu działającego na mieniu miasta.

W odpowiedzi Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady z PO, powołała specjalną komisję radnych do oceny tego wniosku.

Anna Rożek z PO pytała wtedy przewodniczącą:- Trzy poprzednie wnioski o wygaszenie mandatu radnego w tej kadencji nie były tak załatwiane, bo poszły do pani, a nie do rady? Rozumiem, że teraz każdy z kolejnych wniosków o wygaszenie mandatów radnego, będzie kończył się powołaniem doraźnej komisji przez radę?

Na sesji o opinię w tej sprawie poproszono prawniczkę miejską. Renata Czarnecka, przyznała, że pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały, o powołanie komisji doraźnej, bo jej zdaniem jest to zgodne z prawem, a to co zawarto we wniosku o wygaszenie mandatu radnego jest na tyle merytoryczne, by to sprawdzić.

W głosowaniu 13 radnych było za powołaniem komisji (klub PiS i niektórzy radni z obu pozostałych klubów). Czterech radnych się wstrzymało (w tym przewodnicząca rady), a troje było przeciw (w tym radny Szewczyk).

Teraz okazało się, że radni z komisji nie są w stanie rozstrzygnąć, czy zawarte we wniosku o wygaszenie mandatu argumenty na to pozwalają. Ale precedens w radzie zapadł.

To już kolejny wniosek o wygaszenie mandatu radnego Szewczyka. W poprzedniej kadencji kłopoty radnego Platformy Obywatelskiej zaczęły się w marcu 2016 roku, gdy były poseł Ryszard Bogusz, mecenas Krzysztof Białobłocki i Grzegorz Kunda wnieśli do rady wniosek o wygaszenie jego mandatu.

Wtedy słupscy radni tego nie zrobili. Jednak wojewoda pomorski 9 sierpnia 2016 roku wydał zarządzenie zastępcze wygaszające mandat radnego Szewczyka z uwagi na pełnioną przez niego funkcję społecznego prezesa zarządu Fundacji na rzecz Rewitalizacji Miasta, która działała przy Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku, gdzie radny pracuje zawodowo.

Radny złożył skargę na decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który ją odrzucił. Radny jednak w praktyce doczekał do końca kadencji i wygrał wybory, dostając rekordowo dużo głosów mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza