Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piątek w Głosie Pomorza. Wielkanoc w Etiopii, Palikot ze święconką i inne historie

(red)
Etiopia
Etiopia Archiwum
Zapraszamy do lektury wielkanocnego wydania Głosu Pomorza. Przeczytasz m.in. o tym jak obchodzone są święta w dalekiej, ale chrześcijańskiej Etiopii, jak mieszka się po sąsiedzku z Palikotami i Komorowskimi. Ponadto ksiądz Tomasz Roda przekonuje, że spowiedź to nic strasznego.

W piątek w Głosie Pomorza przeczytasz:

Wielkanoc w Etiopii
- Etiopia jest bardzo wierzącym krajem, gdzie bardzo rygorystycznie jest przestrzegany post - opowiada Marta Wiśniewska, która wyjechała do Afryki, aby wykładać tam architekturę. - Mają 250 dni postu w roku, w tym każda środa (na pamiątkę skazania Jezusa) i piątek (na pamiątkę Jego śmierci). Jest przestrzegany do godz. 3 po południu, wtedy nic się nie je i nie przyjmuje nawet łyka wody, dopiero po południu spożywa się tylko jeden posiłek i to nie do syta - opowiada kobieta, która poznała nie tylko wielkanocne tradycje, ale także codzienne życie mieszkańców Etiopii.

Bronek i Janusz, fajni z nich sąsiedzi
Prezydent Komorowski i poseł Palikot mają prywatne dacze na Suwalszczyźnie. W tym roku na Wielkanoc prezydent tu raczej nie przyjedzie, ale mieszkańcy wsi liczą na to, że Palikot pojawi się w wielkanocnym koszyczkiem w kościele. Jak kiedyś. Wiele się jednak zmieniło. Kiedy żona prezydenta zapraszała na plotki i naleweczkę, ale odkąd jej mąż został prezydentem, jest inaczej. Jak przyjeżdżają Komorowscy, BOR szaleje, wszędzie pełno limuzyn z migającymi kogutami na dachach.

Żeby spódnica nie była za krótka
- Dziś, kiedy mąż już nie jest prezydentem, mogę ubierać się na większym luzie - mówi Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama. - Nie muszę chodzić na wysokich obcasach, codziennie mieć dobrze zrobioną fryzurę. Mam więcej wolnego czasu. Stałam się właścicielką własnego kalendarza. Decyduję, co mogę robić w ciągu dnia, z kim się spotykać i to jest najlepsze. Ciągle jeszcze musimy z mężem jak dawniej "zgrywać" kalendarze, ponieważ oboje często wyjeżdżamy służbowo - opowiada Jolanta Kwaśniewska..

Królowa polskich poboczy
- Zieleniałem ze wstydu - wspomina Andrzej Górka, nauczyciel. - Pękałem ze śmiechu - mówi Jan Radom, informatyk. Wszystkie te opinie dotyczą syreny, polskiego samochodu osobowego, zwanego najpierw zającówką i kurołapką, a potem skarpetą lub królową polskich poboczy (bo często się psuła). Od synonimu dumy i luksusu, przez symbol PRL-owskiego obciachu i tandety, po nostalgiczny gadżet traktowany z przymrużeniem oka. Taką drogę przejechała syrenka w swej długiej i burzliwej historii nasyconej fluidem niskooktanowej benzyny E-86. Dziś wraca do łask i pamięci Polaków. Oto decyzją kibiców wybrano ją na auto-maskotkę reprezentacji Polski na Euro 2012.

Zapomniana w regionie victoria
W Słupsku, Bytowie, Miastku czy Lęborku nie ma ulicy hetmana Koniecpolskiego, to dziwne, bo to jeden z najwybitniejszych polskich wodzów, a jedno ze zwycięstw odniósł właśnie w naszym regionie.

Pojednać się z Bogiem
Katolicy przeżywają właśnie najważniejsze dni w roku liturgicznym. Kościół zachęca, aby właśnie teraz spróbować pojednać się z Bogiem i innymi ludźmi.Zgodnie z przykazaniami kościelnymi, każdy katolik powinien przynajmniej raz w roku uczestniczyć w sakramencie pokuty i pojednania, czyli pójść do spowiedzi. Ma to zrobić po to, aby w okresie Wielkiej Nocy móc przyjąć komunię świętą i tym samym w pełni uczestniczyć w najważniejszym wydarzeniu w Kościele katolickim - śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.

O znaczeniu sakramentu spowiedzi - rozmowa z księdzem Tomaszem Rodą.

Zapraszamy do lektury piątkowego wydania Głosu Pomorza. Gazetę możesz kupić przez internet w wysokiej rozdzielczości w formacie pdf KLIKNIJ TU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza