Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca wyjdzie z aresztu po miesiącu za kaucją. Młodzi motocykliści walczą o życie w szpitalu

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Posiedzenie aresztowe pijanego kierowcy BMW ze Słupska. Młodzi motocykliści walczą o życie w szpitalu
Posiedzenie aresztowe pijanego kierowcy BMW ze Słupska. Młodzi motocykliści walczą o życie w szpitalu Łukasz Capar
35-letni Bartłomiej J., który po pijaku spowodował wypadek na ul. Szczecińskiej w Słupsku po miesiącu opuści areszt, o ile wpłaci 80 tys. zł kaucji. Tak w czwartek, 20 lipca, późnym wieczorem zdecydował Sąd Rejonowy w Słupsku, który nie przychylił się do wniosku prokurator o trzymiesięczny areszt. Ofiarami są 22-latkowie, którzy walczą o życie w szpitalu w Słupsku.

W czwartek, 20 lipca, w Prokuraturze Rejonowej w Słupsku odbyły się czynności z udziałem 35-letniego Bartłomieja J., który dwa dni wcześniej spowodował wypadek na ul. Szczecińskiej w Słupsku. Prokurator zawnioskowała o trzymiesięczny areszt.

Kompletnie pijany kierowca BWM uderzył w motocyklistów na ulicy Szczecińskiej w Słupsku. Dwie osoby w szpitalu

Kompletnie pijany kierowca BMW uderzył w motocyklistów na ul...

- Bartłomiej J. , będąc w stanie nietrzeźwości nie zachował należytej odległości podczas wykonywania manewru wyprzedzania i uderzył najpierw w inny pojazd BMW, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadący motocykl w wyniku czego pokrzywdzeni - Sebastian L. i Klaudia S. - doznali obrażeń. Jeżeli chodzi o zakres obrażeń, biegła medycyny sądowej będzie mogła stwierdzić, czy są one poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, dopiero po uzyskaniu pełnej dokumentacji medycznej ze szpitala. Uwzględniliśmy wszystkie okoliczności wypadku, dlatego zarzut został zmieniony i poszerzony o spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i usiłowanie ucieczki z miejsca zdarzenia. Ucieczka się nie udała, ponieważ mężczyzna został zatrzymany przez innych uczestników ruchu drogowego - mówi prokurator Aleksandra Pryputniewicz z Prokuratury Rejonowej w Słupsku.

Bartłomiej J. miał 2,5 promila alkoholu. Została także pobrana krew do badań toksykologicznych, aby stwierdzić, czy sprawca był także pod wpływem narkotyków. Wyników jeszcze nie ma.

Kierowca BMW był pijany
Przypomnijmy, do wypadku doszło we wtorek, 18 lipca, na ul. Szczecińskiej w Słupsku - na odcinku pomiędzy wiaduktem kolejowym a skrzyżowaniem z ul. Sobieskiego. Para młodych ludzi jechała motocyklem ulicą Szczecińską w stronę centrum miasta, kiedy uderzył w nich kierowca BMW.

- Na miejsce od razu pojechali policjanci słupskiej drogówki, którzy ustalili, że 36-letni kierujący BMW, jadąc w stronę Bolesławic, nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu, który wyprzedzał i w niego uderzył. Następnie kierowca BMW zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadący w stronę ul. Tuwima motocykl marki Romet, którym jechali 22-letni kierowca i 22-letnia pasażerka - informował wówczas mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku.

W wyniku tego zdarzenia obie osoby jadące jednośladem z obrażeniami trafiły do słupskiego szpitala, gdzie znajdują się pod opieką lekarzy.

- Motocyklista i jego pasażerka trafili na SOR przytomni, ale oboje z urazami wielonarządowymi. Lekarze oceniają stan mężczyzny jako ciężki, a kobiety jako średniociężki - mówił Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala.

22-latkowie cały czas przebywają w szpitalu - Sebastian L. na OIOM, Klaudia S. na chirurgii ogólnej. Oboje przeszli poważne operacje, mają m.in. złamania kończyn, urazy kręgosłupa i innych części ciała. Czekają ich jeszcze kolejne zabiegi i operacje. Lekarze walczą o ich życie.

Sąd nie wyraził zgody na 3 miesiące aresztu

Posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Słupsku odbyło się w czwartek po godzinie 14, jednak decyzję o postanowieniu Sąd wydał dopiero późnym wieczorem.
- Sąd zastosował przepisy artykułu 257 paragraf 2. Kodeksu postępowania karnego, które mówią o możliwości zmiany tymczasowego aresztowania pod warunkiem zapłaty poręczenia majątkowego przez podejrzanego, czyli wykonania aresztu warunkowo z obowiązkiem zapłaty kaucji – mówi prokurator Pryputniewicz.

Co to oznacza w praktyce?
- Sąd zdecydował o zastosowaniu aresztowania na czas jednego miesiąca pod warunkiem zapłaty kaucji w wysokości 80 tysięcy złotych zamiast trzymiesięcznego aresztu, o który wnioskował prokurator – tłumaczy Pryputniewicz.

Nie oznacza to jednak jeszcze, że Bartłomiej J. rzeczywiście po miesiącu opuści areszt i na wolności będzie czekał na rozpoczęcie procesu.
- Od tej decyzji prokurator ma możliwość złożenia sprzeciwu w trakcie posiedzenia i ja taki sprzeciw złożyłam. W takiej sytuacji zmiana tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe staje się wykonalne dopiero z dniem uprawomocnienia – wyjaśnia prokurator. - Teraz zarówno podejrzany, jak i prokurator ma możliwość złożenia zażalenia na to postanowienie i prokurator będzie takie zażalenie składał. Nie zgadzam się z tym postanowieniem i w zażaleniu będę przekonywała, że trzymiesięczny areszt jest konieczny – mówi prokurator.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia a za spowodowanie wypadku drogowego nawet 8 lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza