Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pilnie poszukują rodzin zastępczych dla dzieci

Magdalena Olechnowicz
W Słupsku jest pięć zawodowych rodzin zastępczych o charakterze pogotowia opiekuńczego. A to za mało. Nie każdy jednak może zostać rodzicem zastępczym.
W Słupsku jest pięć zawodowych rodzin zastępczych o charakterze pogotowia opiekuńczego. A to za mało. Nie każdy jednak może zostać rodzicem zastępczym. sxc.hu
Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej szuka co najmniej kilkunastu rodzin zastępczych. - Po to, aby nasze dzieci nie były odwożone do placówek wychowawczych gdzieś na drugim końcu Polski - mówi Krystyna Malec, szefowa placówki.

Nie jest łatwo być rodzicem zastępczym, ale jak już się zdobędzie zaufanie podopiecznych, to one odwdzięczają się tym samym. Przekonała się o tym Izabela Molicka-Kujawska ze Słupska.

- Sama mam troje własnych dzieci, ale gdy dorosły i zaczęły powoli odfruwać z rodzinnego gniazda, dom zrobił się strasznie pusty - opowiada pani Izabela. - Brakowało mi tego codziennego gwaru i hałasu. A że zawsze bardzo dobrze dogadywałam się z dziećmi, z nastolatkami, podjęłam decyzję, aby przygarnąć inne dzieci.

Od 2008 roku, odkąd oficjalnie jest rodziną zastępczą o charakterze pogotowia opiekunczego, przez dom Kujawskch przewinęło się 25 dzieci. Teraz u Izbeli Molickiej-Kujawskiej są trzy dziewczynki: rodzeństwo w wieku 3,5 i 7 lat oraz 18-latka.

Właśnie takich rodzin jak państwo Kujawscy szuka Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Słupsku. - Zależy nam na tym, aby dzieci z naszego regionu nie musiały być odwożone do placówek wychowawczych gdzieś na drugim końcu Polski. To ważne, aby pozostały w swoich środowiskach, miały kontakt z domem, z własną rodziną. Potrzeby są u nas ogromne. Poszukujemy co najmniej kilkunastu rodzin zastępczych w Słupsku - mówi Krystyna Malec, dyrektor ORPZ w Słupsku.

Rodziny zastępcze mogą być spokrewnione z dzieckiem, gdy opieki podejmuje się ktoś z rodziny, np. babcia czy starsze rodzeństwo, ale także niespokrewnione. I właśnie o takie apeluje pani Malec. Odrębną grupę stanowią zawodowe rodziny zastępcze o charakterze pogo- towia opiekuńczego.

Takie przez cały okres podpisania umowy muszą być gotowe na przyjęcie dziecka albo nawet kilkorga naraz. - Bywa, że w środku nocy dzieci są odbierane rodzicom i gdzieś trzeba je umieścić. Wtedy trafiają do takich rodzin i przebywają w nich do czasu decyzji sądu co do dalszego ich losu - wyjaśnia Krystyna Malec.

W Słupsku jest pięć zawodowych rodzin zastępczych o charakterze pogotowia opiekuńczego. A to za mało. Nie każdy jednak może zostać rodzicem zastępczym.

- Muszą to być osoby, które mają odpowiednie warunki mieszkaniowe, nie były karane, nie są pozbawione praw rodzicielskich. Wszystkie przechodzą szkolenie w naszym ośrodku. Rozmawia z nimi psycholog, który wystawia opinię - wyjaśnia Malec.

Dzień otwarty

Rodzin zastępczych, które chciałyby zaopiekować się skrzywdzonymi maluchami, brakuje też w Lęborku. Dlatego Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie szuka kandydatów chętnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Pracownicy organizują dzień otwarty w najbliższy piątek, 13 kwietnia, w godzinach 7.30-15.30 w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Lęborku, ul. Czołgistów 5, pokój 23.

Pieniądze

Zawodowa rodzina zastępcza o charakterze pogotowia rodzinnego otrzymuje miesięcznie 2600 złotych.

Zawodowa rodzina zastępcza i osoba prowadząca rodzinny dom dziecka - 2000 zł. Dodtakowo rodzina otrzymuje 20 procent tej sumy, jeśli ma więcej niż troje dzieci lub dziecko niepełnosprawne.

Rodzina zastępcza zawodowa i osoba prowadząca rodzinny dom dziecka - za pozostawanie w gotowości - dostaje 80 procent podstawowego wynagrodzenia. Kontakt: Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Słupsku, ul. Podgórna 1, tel. 59 842 78 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza