- Dotarła do nas informacja, iż nie dostaniemy prawie 6 mln złotych dotacji, które mieliśmy otrzymać od rządu na remont dróg z Lipnicy do Zapcenia i Sątoczna oraz z Borzyszków do Brzeźna Szlacheckiego – informuje Leszek Waszkiewicz. - Nie mogę zrozumieć jak to jest możliwe, skoro w grudniu dostaliśmy u wojewody pomorskiego nie tylko zapewnienie, ale nawet podpisaliśmy umowę o dofinansowaniu.
Otrzymaliśmy też pamiątkowy voucher. Podobnie, jak my, rozczarowanych jest jeszcze 11 innych samorządów z naszego województwa, w tym Bytów, który "otrzymał" pieniądze na modernizację ulicy Miłej. My zrobiliśmy wszystko - ogłosiliśmy jako pierwsi przetarg, podpisaliśmy umowę z wykonawcą i byliśmy gotowi do przekazania placu budowy. Poczyniliśmy mnóstwo starań i wszystko na nic. Rozgoryczeni tą sytuacją jesteśmy podwójnie. Nie dość, że zabrano nam przyznane dofinansowanie, to wniosek ten wypadł z kolejnego podziału środków, którego wyniki mają być wkrótce ogłoszone. Nigdy nie pomyślałbym nawet, że dane słowo można złamać i że zapewnione umową pieniądze do nas nie trafią. Tak się jednak stało, a dotacje z Funduszu Dróg Samorządowych okazały się tylko dotacjami tylko na papierze. Zostawiając emocje na drugim planie, chociaż to bardzo trudne, zasadne wydaje się teraz pytanie, gdzie podziały się te pieniądze!?
AKTUALIZACJA
Poprosiliśmy Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku o stanowisko w tej sprawie. Oto odpowiedź. - Zgodnie z art. 28 ust. 3 Ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, „dofinansowanie może zostać przekazane wnioskodawcy po zawarciu przez niego umowy na realizację zadania objętego wnioskiem o dofinansowanie, o którym mowa w art. 23 ust. 1.”
W przypadku powiatu bytowskiego umowa z wykonawcą nie została dostarczona do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego do 31.12.2019 r., co uniemożliwiło przekazanie dofinansowania ze środków FDS do końca 2019 roku. Inwestycja może otrzymać dofinansowanie ze środków FDS w kolejnych edycjach programu – czytamy w stanowisku biura prasowego PUW w Gdańsku.
Komentuje je starosta Leszek Waszkiewicz. – Umowy zostały podpisane 11 grudnia 2019 r. Nie było żadnych szans, aby przeprowadzić i rozstrzygnąć przetargi do końca 2019 r., bo nie pozwalają na to na przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. W umowie z wojewodą nie ma wskazanego terminu. Wierzę, że wojewoda w momencie podpisywania umowy nie brał pod uwagę grudniowego terminu, bo z formalnego punktu widzenia był on nierealny. Niestety, zostaliśmy w tej sprawie wykiwani – oznajmia L. Waszkiewicz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?