Pokoje na sezon w Ustce sprzedają się nieźle

Według statystyk serwisu noclegowego www.tanienoclegi.pro w tym roku najbardziej popularne na wybrzeżu są pokoje gościnne dla par lub małżeństwa z dzieckiem. W sezonie letnim za dwuosobowy pokój w odległości 1,5 km od morza zapłacimy w granicach 80-90 złotych za dobę. Natomiast gdy lokum znajduje się blisko morza, cena wyniesie od 120 do 180 złotych za dobę. Wszystko zależy od standardu i dodatkowych udogodnień.
Kolejne miejsce pod względem atrakcyjności zajmują pensjonaty, które mają dość wysoki standard, dodatkowe udogodnienia oraz śniadanie wliczone w cenę pobytu.

- Z roku na rok coraz bardziej popularne stają się domki letniskowe na obrzeżach miast. Cenowo są bardzo atrakcyjne dla rodzin cztero lub sześcioosobowych, które zapłacą za pobyt w takim domku od 200 do 300 złotych za dobę - mówi Artur Nowiński, który prowadzi serwis noclegowy www.tanienoclegi.pro. Zauważa, że pomimo iż nie jesteśmy krajem bardzo zamożnym, zainteresowaniem cieszą się także hotele, których stawki cenowe są zdecydowanie wyższe niż w pozostałych obiektach noclegowych.

Na kolejnych miejscach uplasowały się z kolei mieszkania prywatnych osób (nazywane apartamentami), ośrodki wczasowe oraz pola namiotowe.

Część osób, zanim zdecyduje się na wybór obiektu, sprawdza go. Dzwoni nie tylko do właściciela, który ogłasza się w Internecie, ale również czerpie informacje od Lokalnej Organizacji Turystycznej.

- Przezorni klienci chcą być pewni, że nie stracą pieniędzy, które wpłacili jako zadatek. Chcą się zabezpieczyć i potwierdzić wiarygodność obiektu - stwierdza Nowiński.

Kiedy już mają pewność, że obiekt naprawdę istnieje, zaczynają wypytywać o wszystko. Pierwsze miejsce wśród wymagań zajmuje lokalizacja obiektu. Największym powodzeniem cieszą się miejsca położone jak najbliżej morza.

- Następnie ważny jest dla klientów standard, a co za tym idzie, stawki cenowe oraz wszelkie dodatkowe udogodnienia - mówi Nowiński. Ponieważ Ustka zrobiła się bardzo popularna wśród rodzin z dziećmi, część obiektów hotelarskich zaznacza na swoich stronach internetowych, że są dla nich przyjazne.

- W naszym obiekcie znajduje się pokój zabaw dla dzieci, w którym można pograć w piłkarzyki, obejrzeć bajkę, pograć w różne gry, także planszowe. Nieopodal znajduje się także plac zabaw - wylicza Magdalena Dembińska, właścicielka Villi Aronia w Ustce.

Dodaje, że turyści pytają o to, jakie atrakcje znajdują się w pobliżu obiektu.

- Przede wszystkim turyści są zainteresowani, czy nieopodal jest sklep spożywczy i czy nie ma przypadkiem dyskoteki, z której mogłyby dobiegać po zmroku niepożądane hałasy - mówi Dembińska.

Jak zauważa Grażyna Snopek, właścicielka Villi Diana w Ustce, pojawiają się również zapytania o możliwość zabrania ze sobą zwierząt oraz o wyżywienie na miejscu.

- My go nie oferujemy, natomiast mamy kuchnię z wszelkim potrzebnym sprzętem, aby każdy mógł przyrządzić sobie coś smacznego do jedzenia - stwierdza Snopek. Turyści zainteresowani są także parkingiem, dostępnością Internetu czy rodzajem łóżka.

Ponieważ do kurortów przyjeżdżają także klienci wymagający, którzy nie dbają o koszta, wiele hoteli dba o standard i wprowadza liczne udogodnienia.

- Osoby, które pracują na odpowiedzialnych stanowiskach, przyjeżdżają na wakacje, aby odpocząć, zrelaksować się. Im więcej udogodnień posiada hotel, tym lepiej. W grę wchodzą masaże, sauny, SPA oraz wiele innych - twierdzi Nowiński.