Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja już trzy tygodnie szuka zarządcy usteckiego wiaduktu

Fot. Łukasz Capar
Za ten wiadukt w Ustce nikt nie płacił miastu podatków.
Za ten wiadukt w Ustce nikt nie płacił miastu podatków. Fot. Łukasz Capar
Skarb Państwa reprezentowany przez starostę, firma Korab, Lasy Państwowe i kolej mają prawdopodobnie swoje udziały w usteckim wiadukcie, zdemontowanym niedawno ze względu na katastrofalny stan.

Policjanci dwoją się i troją. Mają ustalić, kto odpowiadał za zaniedbania, które groziły katastrofą budowlaną. Idzie to im opornie. Tak zabałaganiona jest sytuacja prawna obiektu.

Jacek Bujarski, rzecznik policji w Słupsku poinformował nas, że po trzech tygodniach wytężonej pracy udało się dojść jedynie do przesłanek wskazujących na to, że konstrukcja znajdowała się w obrębie działek należących do czterech podmiotów: Lasów Państwowych, Korabia, Skarbu Państwa i PKP. Żaden z nich jednak nie przyznaje się do wiaduktu.

- Wykluczam taką mozliwość - komentuje Tomasz Turek, szef Korabia. - Granice firmy są jasno wytyczone. W naszych ksiegach wieczystych też nie ma tego wiaduktu.
Policyjni detektywi wciąż badają dokumentację. Tymczasem ustaliliśmy, że za wiadukt nikt także nie odprowadzał podatku od nieruchomości do kasy urzędu miasta. A powinien był. Tylko gdyby zarządcą obiektu była państwowa jednostka budżetowa, podatek nie należałby się. Nie wiemy jeszcze, czy i kiedy miasto upominało się o to świadczenie, należne od obiektu, o którego istnieniu wiedzieli wszyscy. Gdy już policji uda się ustalić byłego zarządcę, Ustka będzie mogła domagać się tego podatku za pięć lat wstecz. Stawka: 2 procent wartości budowli rocznie.

Leszka Krefta, rzecznika słupskiego starostwa zapytaliśmy, czy na terenie powiatu mogą istnieć jeszcze inne wiadukty, mosty, przepusty i tego typu obiekty, które od lat niszczeją, bo - tak jak w przypadku usteckim - formalnie ich nie ma. Nie potrafił odpowiedzieć. Sprawdźmy to więc. Prosimy o przekazywanie zgłoszeń na nr tel. 0602 158 736.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza