W poniedziałek pisaliśmy o ponad 180 oszukanych, którzy skusili się na wypoczynek w kołobrzeskich apartamentowcach. W rzeczywistości ludzie ci stracili łącznie ponad 200 tys. zł płacąc zaliczki na konto wypoczynku w fikcyjnych obiektach nad morzem. Podobne zgłoszenia odbiera także koszalińska policja, choć w tych przypadkach straty są na nieco mniejszą skalę. - Mamy około 20 zgłoszeń od poszkodowanych - mówi Monika Kosiec, rzecznik koszalińskiej policji. - Wśród nich m. in. od osób, które skorzystały z ofert zamieszczonych na stronach internetowych i popłaciły po 100 - 150 złotych zaliczki za wypoczynek w Mielnie albo w okolicznych miejscowościach i straciły na tym. Po przyjeździe na miejsce okazało się bowiem, że dana kwatera w ogóle nie istnieje pod wskazanym adresem albo, że nie ma takiego adresu, jaki był wskazany w ogłoszeniu. Są też przypadki, gdy poszkodowany próbował się skontaktować jeszcze przed przyjazdem z ogłoszeniodawcą, na rzecz którego wpłacił zaliczkę i telefon nie odpowiadał.
Dlatego, w związku z licznymi zgłoszeniami, policja przestrzega: - Bezpieczniej korzystać ze sprawdzonych miejsc, poleconych przez znajomych, by potem nie dowiadywać się na miejscu, że zapłaciliśmy za wczasy w miejscu, które nie istnieje - mówi Monika Kosiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?