Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci zlikwidowali plantację konopii indyjskich

źródło informacji: KWP Gdańsk
KWP Gdańsk
Kryminalni ze Starogardu Gdańskiego zlikwidowali wczoraj plantację konopi indyjskich. Czarnorynkowa wartość tej uprawy szacowana jest na kwotę ponad 110 tys. zł. Zatrzymano również 34-letniego mężczyznę, który hodował zakazane w Polsce rośliny. Mieszkaniec powiatu starogardzkiego trafił do policyjnego aresztu. Uprawa znacznej ilości marihuany zagrożona jest karą pozbawienia wolności do 8 lat.

Wczoraj rano funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich. Plantacja marihuany zorganizowana była na piętrze budynku mieszkalnego we wsi położonej nieopodal Starogardu Gdańskiego. Interweniujący w tej sprawie funkcjonariusze zatrzymali 34 letniego mężczyznę, który zajmował się tym procederem. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie.

Kiedy mundurowi wkroczyli do budynku, na piętrze ujawnili dwa specjalnie przygotowane do tego celu pokoje oraz suszarnię. Zaciemniono w nich okna, zamontowano specjalistyczne oświetlenie i wentylację. W każdym z pomieszczeń znajdowały sie urządzenia mierzące temperaturę i wilgotność powietrza. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ponad 120 krzaków konopi indyjskich, z których większość mierzyła około pół metra. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonej marihuany szacowana jest na kwotę ponad 110 tys. zł.

Zatrzymany 34-letni mieszkaniec powiatu starogardzkiego został przewieziony do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Uprawa znacznej ilości konopi jest zagrożona karą do 8 lat pozbawienia wolności. Obecnie śledczy ustalają gdzie miał trafić pochodzący z tej plantacji susz roślinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza