Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 116 tys. zebrano dla Natalki z 1 procenta. Pomogli podatnicy

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Akcja wsparcia dla chorej dziewczynki zakończyła się sukcesem.
Akcja wsparcia dla chorej dziewczynki zakończyła się sukcesem. Łukasz Capar
Akcja wsparcia dla chorej dziewczynki zakończyła się sukcesem. A z 1 procentu zebrano ponad 100 tys. zł.

W minioną niedzielę w hali sportowej na stadionie 650-lecia zorganizowano akcję wsparcia dla Natalki Przedborskiej, 8-latki ze Słupska, która walczy z nowotworem złośliwym kości. Grupa ludzi dobrej woli, pod wodzą pomysłodawcy, Marcina Klinkosza, postanowiła przeskoczyć w skoku wzwyż łączną wysokość 8848 metrów, czyli tyle, ile ma najwyższy szczyt na świecie - Mount Everest. Akcja towarzyszyła lekkoatletycznemu memoriałowi im. Ryszarda Ksieniewicza. Skakali zarówno sportowcy (m.in. Barbara Madejczyk, Tomasz Czubak, Stanisław Witek, Mirosław Witek, Marcelina Witek), jak i amatorzy, młodzież i dzieci. Każdy uczestnik akcji wnosił opłatę startową w kwocie 10 zł. Te pieniądze zostały przeznaczone na leczenie Natalki, która zresztą również wzięła udział w tej imprezie. I udało się! Uczestnicy akcji przeskoczyli najwyższy szczyt w Himalajach. Ogółem pokonana wysokość wyniosła 8950 metrów.

Ale to nie jedyna dobra wiadomość związana z pomocą dla Natalki Przedborskiej. Z danych zebranych przez Urząd Skarbowy w Słupsku wynika, że słupscy podatnicy w ramach przekazania jednego procentu należnego podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego odpisali 116.867,50 zł na pomoc dla chorej dziewczynki. Taka bowiem kwota wpłynęła na rzecz Fundacji United Way, która firmuje akcję zbierania środków na pokrycie kosztów leczenia Natalki.

- Wszystkim, którzy przekazali jeden procent, bardzo dziękujemy. Nie spodziewaliśmy się aż tak dużej kwoty - mówi wzruszony Grzegorz Przedborski, ojciec Natalki. Tymczasem lekarze udzielili Natalii kilkutygodniowej przepustki ze szpitala. Do początku października jest w domu. - A potem wracamy do Warszawy, do Instytutu Matki i Dziecka, gdzie jest leczona. Bo choć córka przeszła już wiele ciężkich zabiegów, to jest dopiero na początku drogi powrotu do zdrowia - mówi pan Grzegorz. - Jednak dzięki wspaniałym lekarzom w tym ośrodku, a w szczególności panu doktorowi Tomaszowi Kozińskiemu wierzymy, że ta droga zmierza ku szczęśliwemu finałowi.

Przypomnijmy: Natalia jest uczennicą III klasy Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku. Od prawie dziewięciu miesięcy walczy z nowotworem złośliwym kości. Choroba najpierw zaatakowała prawą rękę dziecka, ale później ogniska nowotworowe zdiagnozowano w innych kościach. Od kilku miesięcy Natalia przebywa w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, który specjalizuje się w leczeniu nowotworów u dzieci. Do tej pory dziewczynka przeszła 6 bloków chemioterapii głównej, dwa bloki chemioterapii pooperacyjnej, 11 razy miała przetaczaną krew i 7 razy podano jej płytki krwi. Pobrano od niej również komórki macierzyste, które mają wspomóc walkę z nowotworem. W ciągu siedmiu miesięcy, od kiedy Natalka przebywa w warszawskim szpitalu, w domu była ogółem tylko 18 dni. Ale dziewczynka nie tylko walczy z chorobą. Pomimo niemal stałej hospitalizacji kontynuuje również naukę.

- Radzi sobie znakomicie, co też ma znaczenie w terapii. Ma zresztą kapitalną wychowawczynię z macierzystej szkoły, panią Joannę Holak-Sosińską. Słowa podziękowania należą się też dyrektorowi Szkoły Podstawowej nr 10, panu Bogdanowi Leszczukowi - wymienia tata Natalki.

Oglądaj także wideo i zdjęcia: Słupszczanie skakali dla chorej Natalki

Natalia Przedborska dzielnie walczy z ciężką chorobą, a słupszczanie chcą dopingować ją w tej najtrudniejszej w życiu bitwie. W niedzielę, w czasie II Memoriału im. Ryszarda Ksieniewicza na stadionie 650-lecia, słupszczanie skakali wzwyż dla Natalki.

Słupszczanie skakali dla chorej Natalki (zdjęcia)

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza