Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat bytowski oddaje Miastku szpital, ale stawia twarde warunki

Andrzej Gurba [email protected]
Do 31 bm. ma być podpisana umowa przedwstępna na przekazanie szpitalnych udziałów Miastku.
Do 31 bm. ma być podpisana umowa przedwstępna na przekazanie szpitalnych udziałów Miastku. Andrzej Gurba
Na 16 mln złotych wyceniono udziały miasteckiej części powiatowego szpitala. Do 31 maja musi być zawarta umowa przedwstępna między powiatem bytowskim a gminą Miastko w sprawie podziału obecnej spółki. .

Burmistrz Miastka usłyszał od starosty bytowskiego, że jeśli do 31 maja nie zostanie zawarta umowa przedwstępna między powiatem a gminą, to tematu podziału szpitala na dwie odrębne spółki nie ma. W projekcie umowy przedwstępnej znalazło się jednak wiele zapisów, których gmina Miastko nie akceptuje.

- W ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy swój projekt umowy. Jest mało czasu, ale chcemy negocjować sporne punkty - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.

Starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski nie chce mówić o szczegółach umowy. Powtarza, że wszystkie zapisy mają służyć zabezpieczeniu interesów powiatu.

- W końcu mamy pozbyć się nieodpłatnie ogromnego majątku - oznajmia.

W projekcie umowy przedwstępnej przygotowanej przez powiat jest zapis, że gmina Miastko zapłaci powiatowi kilkumilionową karę umowną, jeśli po podziale szpitalnej spółki nie przejmie udziałów. Powiat chce też ustanowienia swojego zastawu na przekazanych udziałach i nie zgadza się na powiększenie kapitału zakładowego spółki poprzez wejście prywatnych partnerów. Gmina Miastko nie mogłaby też zarabiać na dodatkowych dzierżawach.

- Takie warunki to gorset dla gminy. Powiat niby nieodpłatnie przekazuje udziały, ale ustanowienie zastawu na nich to praktycznie przyznanie sobie decydującego wpływu na nową spółkę. Inne warunki, dotyczące zakazu dzierżaw czy zakazu podniesienia kapitału zakładowego poprzez wejście do spółki partnera prywatnego, to zamknięcie drogi rozwoju takiej spółki - komentują samorządowcy z Miastka.

Jest jeszcze inny problem. Nie wiadomo, czy transakcja między powiatem a gminą nie zostanie opodatkowana (chodzi o trzy mln zł podatku VAT). Miastecki ratusz zlecił już w tej sprawie przygotowanie ekspertyzy prawnej. Jeśli okaże się, że gmina będzie musiała zapłacić taki podatek, to raczej nie zdecyduje się na przejęcie szpitala.

- Po uzgodnieniu projektu umowy przedwstępnej, jeśli to nastąpi, zwrócę się do radnych o upoważnienie do jej podpisania - oznajmia Ramion.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza