Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat lęborski. Niepełnosprawni bez szans na biznes i rehabilitację

Edyta Litwiniuk
W PCPR informują, że w tym roku na 13 złożonych wniosków o dofinansowanie własnej działalności pieniędzy starczy dla raptem 2-3 osób.
W PCPR informują, że w tym roku na 13 złożonych wniosków o dofinansowanie własnej działalności pieniędzy starczy dla raptem 2-3 osób. Fot. sxc/archiwum
Powiat lęborski dostanie w tym roku z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych niecałe 530 tys. zł. - To o wiele za mało - alarmują niepełnosprawni.

Już w ubiegłym roku było krucho. Teraz wiadomo, że dla wszystkich pieniędzy nie wystarczy. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie rozdziela pieniądze na tzw. rehabilitację zawodową, gdzie dotowane jest otwarcie własnej działalności przez niepełnosprawnych bezrobotnych, dofinansowanie miejsc pracy czy staże. Zwłaszcza ta pierwsza forma cieszy się sporym powodzenie.

- Dawno myślałam o założeniu własnej działalności. Mam kłopoty z poruszaniem, ale za to nie brak mi zdolności manualnych, wolę też pracować u siebie. Chciałam założyć własną działalność, ale jest duża konkurencja. Nie wiem, czy się uda - mówi pani Alicja z Lęborka.

W PCPR informują, że w tym roku na 13 złożonych wniosków o dofinansowanie własnej działalności pieniędzy starczy dla raptem 2-3 osób. Mniej będzie też środków na inne formy pomocy, w tym - co cieszy się ogromnym powodzeniem - turnusy rehabilitacyjne.

- Do tej pory nie udało mi się na taki turnus pojechać, myślałem, że może w tym roku mam szansę, ale okazuje się, że najprawdopodobniej też nie. Mam drugą grupę, a na turnusy pojadą tylko ci z pierwszą grupą - mówi pan Andrzej, emerytowany nauczyciel.

Kierownik PCPR Zdzisław Korda potwierdza.

- W ubiegłym roku na 390 złożonych wniosków pojechało tylko 70 osób. W tym roku szacujemy, że będzie mogło pojechać jeszcze mniej, a wniosków w tej chwili mamy już ponad 200. Przy wyborze będziemy preferować dzieci niepełnosprawne i osoby dorosłe z pierwszą grupą niepełnosprawności - mówi Korda. Podobne kryteria będą stosowane przy udzielaniu dotacji na likwidację barier architektonicznych, na co czeka już ponad 100 wniosków. Największe szanse na otrzymanie pieniędzy mają niepełnosprawne dzieci i osoby dorosłe z orzeczeniem o znacznej dysfunkcji narządów ruchu i wzroku. Nie powinno być jednak problemów z tzw. zakupem środków ortopedycznych. Na kule, wózki, łóżka rehabilitacyjne czy aparaty słuchowe pieniędzy powinno wystarczyć.

- Najpilniejsze potrzeby realizujemy na bieżąco - mówi Korda i wyjaśnia, że mniejsze środki spowodowane są nie tylko wypływaniem pieniędzy z PFRON-u na zwrot kosztów dla pracodawców za zatrudnienie osoby niepełnosprawnej na wolnym rynku. - Coraz częściej pracodawcy korzystają z tej furtki dla oszczędności - mówi Korda. Pieniędzy jest też mniej w związku z kryzysem. Niepełnosprawni są zbulwersowani.

- Do czego to doszło, żeby na niepełnosprawnych oszczędzać. Nie jest im wystarczająco źle? Żeby jeszcze odbierać te formy pomocy, dzięki którym możemy sobie ułatwić w jakiś sposób życie? - pyta pani Ewelina, mama niepełnosprawnej Martyny.

Szukają gdzie indziej

Lęborski PCPR już w ubiegłym roku szukał innych sposobów na zdobycie pieniędzy. Z programu operacyjnego Kapitał Ludzki udało się dofinansować projekt Aktywizacja społeczno-zawodowa brama perspektyw". Były kursy informatyczne, kosmetyczne, na prawo jazdy. W ramach projektu dofinansowano też wyjazd 20 osób na turnusy rehabilitacyjne. W sumie z pomocy skorzystały 23 osoby. PCPR już złożyły projekt na ten rok, otrzymał on ocenę pozytywną, wniosek jest na drugim etapie oceny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza