Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawca nie może wysłać pracowników na urlopy z powodu zagrożenia koronawirusem

Zbigniew Marecki
Otrzymujemy coraz więcej sygnałów od pracowników z regionu słupskiego, których pracodawcy z powodu zagrożenia koronawirusem chcą zawiesić produkcję i wysłać pracowników na przymusowy urlop. - Nie można na siłę narzucać pracownikom terminu wykorzystywania urlopu - komentuje Anna Boba, kierownik słupskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy .

Otrzymujemy coraz więcej sygnałów od naszych czytelników, którzy proszą o interwencję dotyczącą poczynań pracodawców, którzy ich zdaniem łamią prawo.

- Zwracam się do was z prośbą o nagłośnienie sytuacji. jaka ma miejsce w wielu zakładach pracy. Firmy w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa zamykają zakłady na czas epidemii i wysyłają pracowników na przymusowe urlopy. - napisał jeden z pracowników.

W liście padły przykłady zakładów z rożnych branż, które działają w regionie.

- Pomijam fakt, że urlopy na początku roku są z góry zaplanowane przez pracowników administracji i przedstawione pracownikom produkcyjnym. Tymczasem prawo pracy przewiduje, że w takich sytuacjach występuje tzw przestój, a urlop wypoczynkowy pracownika nie może zostać mu narzucony przez pracodawcę - dodaje nasz czytelnik.

O komentarz poprosiliśmy Annę Bobę, kierownika słupskiego oddziału PIP. Według niej pracodawca rzeczywiście nie może na siłę wysyłać pracowników na urlop poza terminem, który wcześniej został ustalony. - Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pracownik odchodzi z firmy. Wtedy pracodawca może zażądać, aby poszedł na urlop - dodaje inspektor Boba. Przyspieszyć można również wykorzystanie zaległego urlopu z poprzedniego roku, który zgodnie z prawem trzeba wykorzystać do końca września bieżącego roku.

- My co prawda obecnie nie przyjdziemy na kontrolę do zakładu, bo decyzją Głównego Inspektora Pracy nie działamy w terenie aż do odwołania. Można jednak u nas złożyć skargę i poprosić o wyjaśnienie prawne, które opracują nasi pracownicy - dodaje kierownik Boba.

- Problemów nie ma tam, gdzie działają silne związki zawodowe. Dlatego radzę zwracać się o wsparcie do związków zawodowych - mówi z kolei Tadeusz Pietkun, nowy przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Słupsku.

ZOBACZ TAKŻE: Pracownicy z regionu słupskiego mają sporo problemów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza