Prezes zarządza z boisk. Rozmowa z Dariuszem Kasperowiczem

- Został pan niedawno prezesem Drzewiarza Rzeczenica, a jednocześnie nadal jest pan zawodnikiem tego zespołu. Uda się pogodzić obie funkcje?

- Przy odpowiedniej organizacji wszystko da się pogodzić. Liczę na to, że nadal dobrze będzie układała się współpraca z wójtem gminy Leszkiem Zwolińskim, który mocno pomaga klubowi. Swojej pozycji szefa klubu na pewno nie będę wykorzystywał na boisku wobec zawodników. No i już na pewno nie wobec trenera Roberta Haziaka.

- Ile jeszcze lat zamierza pan uganiać się za piłką? Grał pan w Gryfie Słupsk, Druteksie-Bytovii Bytów i Czarnych Czarne.

- Zdrowie mi jeszcze dopisuje, ale powolutku przymierzam się do zakończenia kariery w ligowych rozgryw­kach. Jeszcze chcę pomóc drużynie w tym sezonie, a potem grać w oldbojach.

- Jak ocenia pan przygotowania Drzewiarza do rozgrywek i jaki został postawiony cel przed drużyną?

- Mamy trochę kłopotów kadrowych. Frekwencja na treningach była różna. Wyniki gier kontrolnych nie powalały na kolana. Grający trener Robert Haziak starał się nas należycie przygotować. Nie mam co owijać w bawełnę. Uważam, że czeka nas trudna walka w każdym meczu. Zadanie jest proste. Trzeba zdobyć taki dorobek, który zagwarantuje bezpieczne utrzymanie.

- Jaki będzie sezon 2012/2013 w słupskiej klasie okręgowej?

- Pierwsze oceny będzie można wydać dopiero po kilku kolejkach. Wówczas okaże się, co się zmieniło. Czy poziom na tym szczeblu rozgrywek będzie wyrównany, czy znów wykreują się drużyny, które skupią się na rywalizacji o awans, a pozostałe skoncentrują się na gromadzeniu punktów do zagwarantowania sobie bezpiecznych miejsc w tabeli. Mam nadzieję, że każdy mecz będzie obfitował w emocje, które ucieszą niejednego sympatyka futbolu. Na tym szczeblu jest spore zróżnicowanie pomiędzy piłkarzami w wyszkoleniu techniczno-taktycznym. W wielu zespołach są doświadczeni zawodnicy, ale figurują też młodzi gracze, którzy na przestrzeni ostatnich lat sukcesywnie wypierają ze składów rutyniarzy.

- Faworyci rozgrywek?

- Jest ich kilku. Jednym z najpoważniejszych faworytów jest lęborska Pogoń. Tegoroczny spadkowicz z czwartej ligi poważnie się wzmocnił w przerwie letniej. Z tego co wiem, to w Lęborku jest duże ciśnienie na korzystne wyniki i do szybkiego powrotu do czwartoligowego grona. Wiele do powiedzenia będzie miał drugi czwartoligowy spadkowicz Jantar Ustka. Wysoko oceniam szanse Karola Pęplino i Gryfa II Słupsk. Groźny może okazać się Diament Trzebielino. Nieobliczalna jest ekipa z Przechlewa Prime Food Brda.

- Szanse beniaminków?

- Tradycyjnie mogą trochę namieszać w rozgrywkach. Niespodzianki z ich strony będą na pewno. Wysoko mogą być Koral II Dębnica i miastecki Start, który ma bogate tradycje piłkarskie.

Klasa okręgowa

Od dzisiaj (11 sierpnia) zaczynają się rozgrywki w rundzie jesiennej w słupskiej klasie okręgowej sezonu 2012/ 2013. Zestaw gier w 1. kolejce: Diament Trzebielino - Wybrzeże Objazda (godz. 17), Echo Biesowice - Jantar Ustka (17), KS Damnica - SwePol Link Bruskowo Wielkie (17), Skotawia Dębnica Kaszubska - Pogoń Lębork (17), Start Miastko - Prime Food Brda Przechlewo (17, mecz w Przechlewie), Karol Pęplino - Drzewiarz Rzeczenica (18), te wszystkie mecze w sobotę, a spotkania niedzielne (12 sierpnia) to: Rowokół Smołdzino - Gryf II Słupsk (13), Koral II Dębnica - Piast Człuchów (15).