Wczoraj na kolejnej rozprawie w procesie o podpalenie aut Aleksandra Jacka zeznawali Maciej Kobyliński i Andrzej Kaczmarczyk. Były prezydent Słupska i jego zastępca na wniosek Aleksandra Jacka składali zeznania pod przysięgą. Wcześniej w tej sprawie zostali przesłuchani w gdańskiej prokuraturze okręgowej, która oskarżyła przedsiębiorcę Andrzeja O. i Czesława M., a sprawę Andrzeja Kaczmarczyka umorzyła.
Były wiceprezydent mówił o okolicznościach, w jakich doszło do umorzenia długu czynszowego matce Czesława M., które to umorzenie miało być zapłatą za podpalenie aut. Andrzej Kaczmarczyk zaprzeczył, że cokolwiek wiedział o związku tych spraw.
Natomiast zeznania Macieja Kobylińskiego opierały się głównie na niepamięci. Ten świadek na pytania sądu lub Aleksandra Jacka głównie odpowiadał „Nie przypominam sobie”, a o wielu rzeczach dowiedział się z mediów. Teraz jest na emeryturze i gazet nie czyta.
Obaj panowie jednak przyznali, że od lat znają Andrzeja O. Były prezydent zastrzegł, że biznesmen nie jest jego przyjacielem, bo łączy ich tylko znajomość towarzyska, a o interesach Andrzeja O. w Słupsku niewiele wiedział. Wiceprezydent stwierdził, że teraz kontakty z Andrzejem O. stały się bliższe ze względu na wspólnych znajomych.
O SZCZEGÓŁACH PROCESU CZYTAJ W PAPIEROWYM WYDANIU GŁOSU POMORZA
Czytaj także:
- Prawie pół wieku temu zbudowano w Słupsku pierwsze rondo (zdjęcia)
- Nocna burza nad regionem słupskim
- Marsz dla Jezusa w Słupsku (zdjęcia, wideo)
- Wypadek w Poganicach. Dwie ofiary śmiertelne
- Noc w ratuszu po raz drugi (zdjęcia)
- Słupszczanka na zgrupowaniu finalistek Miss Polski (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?