Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent szuka współpracowników. Kto zastępcą, a kto szefem gabinetu?

Aleksander Radomski
Robert Biedroń szuka współpracowników. Na giełdzie kandydatów na przyszłych wiceprezydentów Słupska pojawiły się już oficjalnie pierwsze nazwiska.
Robert Biedroń szuka współpracowników. Na giełdzie kandydatów na przyszłych wiceprezydentów Słupska pojawiły się już oficjalnie pierwsze nazwiska. Łukasz Capar
Przyszli wiceprezydenci Słupska to lokalni politycy. Tymczasem w urzędzie miejskim już działają ludzie ze stolicy.

Robert Biedroń szuka współpracowników. Na giełdzie kandydatów na przyszłych wiceprezydentów Słupska pojawiły się już oficjalnie pierwsze nazwiska. Jednym z zastępców miałaby zostać Krystyna Danilecka-Wojewódzka. W czwartek nie udało nam się z nią porozmawiać. - Na razie nie będę komentowała sytuacji - ucięła w SMS-ie przesłanym do redakcji Danilecka-Wojewódzka.

Zobacz także: Robert Biedroń z zaświadczeniem o wyborze na prezydenta (wideo)

W kontekście przyszłej wiceprezydentury wymieniano do niedawna nazwisko Bartosza Fieducika, doktora nauk prawnych i szefa komitetu wyborczego Biedronia. Przez chwilę mówiono również o nim jako o potencjalnym następcy Agnieszki Nowak na stanowisku sekretarza miasta.

- Ale to niemożliwe - zdementował Bartosz Fieducik. - Nie mam doświadczenia w samorządzie. Zwyczajnie nie spełniam więc wymogów. Jeśli chodzi o wiceprezydenturę, to tego typu propozycje wyszły w zupełnie innym kierunku.
Konkretnie w stronę Marka Biernackiego, czyli działacza Platformy Obywatelskiej, samorządowca i radnego sejmiku wojewódzkiego. Biernacki ma być zalążkiem przyszłej koalicji w radzie miejskiej do budowanej właśnie koalicji między Biedroniem a PO.

- Propozycja padła i wciąż ją rozważam - przyznał Marek Biernacki. - To będzie moja osobista decyzja, choć oczywiście ze skutkami politycznymi. Zakładam, że to pomoże to w budowaniu dobrych relacji w Gdańsku, ale również na naszym podwórku.

Jeśli Biernacki przystanie na tę propozycję, będzie musiał zrezygnować z mandatu radnego sejmiku.

Zobacz także: Prezydent Biedroń spotkał się z Maciejem Kobylińskim (wideo, zdjęcia)

Wciąż nie wiadomo, kto mógłby zostać miejskim skarbnikiem. Niewykluczone, że nowe władze Słupska sięgną po kogoś z zewnątrz.

Ale już dziś ludzie spoza miasta pomagają prezydentowi elektowi w zapoznawaniu się ze specyfiką pracy poszczególnych wydziałów urzędu miejskiego.

W Słupsku działa Marcin Anaszewicz, doświadczony menadżer i doradca strategiczny w kilku spółkach giełdowych. Anaszewicz pracował też w administracji rządowej, samorządzie oraz organizacjach pozarządowych. Uczestniczył też w projektach restrukturyzacyjnych dużych firm. To on toczy rozmowy z szefami poszczególnych wydziałów, po których zapadają decyzje o ich dalszym losie w urzędzie. Lista takich spotkań jest już ustalona na tydzień do przodu.

- Jestem tu po to, aby wspomagać pana prezydenta - oznajmił w czwartek "Głosowi" Anaszewicz. Wczoraj (czwartek) Robert Biedroń, podczas wręczania zaświadczenia o wyborze go na prezydenta Słupska, przedstawił Anaszewicza jako dyrektora swojego gabinetu.

Andrzej Obecny, były wiceprezydent miasta, i Krzysztof Kido, czyli dwójka radnych Biedronia, pozostają na swoim miejscu. Czyli w słupskiej radzie miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza