Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem z remontem muru przy ulicy Dworcowej

Andrzej Gurba
Dziurawy mur przy ulicy Dworcowej w Miastku.
Dziurawy mur przy ulicy Dworcowej w Miastku. Fot. Andrzej Gurba
Drogowcy zbierają z chodnika kamienie i usuwają piach, muru naprawić jednak nie zamierzają. Chodzi o chodnik przy ulicy Dworcowej w Miastku. Z kolei ratuszowi urzędnicy od miesiąca zastanawiają się jak się zabrać się do roboty.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Ręce opadają

Andrzej Gurba
[email protected]

Dwa, trzy miesiące na naprawę muru?! Niepojęte! Pewnie spadnie śnieg, przyjdzie mróz i będzie wymówka, aby czekać do wiosny. Panie burmistrzu, bez żartów. To nie jest skomplikowana inwestycja. Miesiąc już został stracony. Kamienie stwarzają zagrożenie dla pieszych. Proszę o tym pamiętać.

To uczęszczany pieszy trakt. Miesiąc temu z dosyć wysokiego muru oporowego wysypały się na chodnik duże kamienie. Na szczęście ich nie ucierpiał. Miesiąc temu dziura w murze była duża, a teraz jest ogromna. - Kamienie ciągle lecą na chodnik. To niebezpieczne dla pieszych. Niedługo zawali się kolejny fragment muru. Chodnik, gdzie jest wyłom w murze powinien być ogrodzony taśmą - mówi mieszkanka Miastka.

Kiedy kilka tygodni temu po raz pierwszy napisaliśmy o problemie, obiecano naprawę muru w ciągu kilku dni. I nic się nie dzieje, nie licząc tego, że dziurę w murze zasłonięto folią, którą i tak ciągle zrywa wiatr.

Ulicą Dworcową wraz z chodnikiem administruje Zarząd Dróg Powiatowych w Bytowie. - Ten mur to nie moja sprawa. Przytrzymuje gminną skarpę. To gmina powinna go naprawić - mówi Konrad Główczewski, dyrektor ZDP w Bytowie. Dodaje jednak, że czuje się w obowiązku uprzątnąć to, co leci na chodnik. Jego pracownicy niemal codziennie usuwają z chodnika kamienie i piach.

- Na moje oko, to cały mur jest do rozbiórki i postawienia od nowa. W wielu miejscach między kamieniami nie ma już żadnego spoiwa i jak ktoś je popchnie, to spadną - ocenia Główczewski.
Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka, mówi, że liczył na współpracę powiatu przy na naprawie muru.

Z drugiej strony jednak, żadne rozmowy do naszego telefonu, poza wstępnymi, prowadzone nie były. - Zabierzemy się za remont - deklaruje Zielonka. Pytamy kiedy, pamiętając o poprzednich obietnicach. - Wyłom w murze, który jest teraz uzupełnimy w ciągu dwóch, trzech miesięcy. Zaraz osobiście przejdę się i zobaczę stan muru. Jeśli rzeczywiście cały jest w złym stanie, to trzeba go rozebrać i zbudować na nowo, ale to dopiero na wiosnę - oznajmia wiceburmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza