Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator: radny podrzucił radnemu do auta narkotyki

Zbigniew Marecki [email protected]
W aucie znaleziono narkotyki. Prokuratura postawiła zarzut fałszowania dowodów.
W aucie znaleziono narkotyki. Prokuratura postawiła zarzut fałszowania dowodów. Archiwum
Włodzimierz K. tworzył fałszywe dowody, aby skompromitować konkurenta.

Prokuratura Rejonowa w Słupsku postawiła Włodzimierzowi K., byłemu radnemu w gminie Damnica, zarzut tworzenia fałszywych dowodów i posiadania znacznej ilości narkotyków.

Zrobiła to, gdy Laboratorium Kryminalne KWP w Gdańsku potwierdziło, że na zabezpieczonych opakowaniach z narkotykami stwierdzono odciski jego linii papilarnych. Jak do tego doszło?

Przypomnijmy: w maju 2014 roku w gminie Damnica doszło do kolizji drogowej. Uczestniczyli w niej kierowca skutera i Kazimierz Kozina, ówczesny przewodniczący Rady Gminy w Damnicy. Ten ostatni został w niej poszkodowany. Wtedy jechał samochodem służbowym firmy, w której pracuje. Jego pojazd został odholowany na parking firmy zajmującej się takimi usługami. Tam miał mu się przyjrzeć biegły.

Zobacz także Przewodniczący Rady Gminy Damnica miał w aucie narkotyki

W tym czasie Straż Graniczna otrzymała sygnał, że w samochodzie przewodniczącego mogą się znajdować narkotyki. Dokonano przeszukania pojazdu. Znaleziono w nim około 20 gramów narkotyków: marihuany i amfetaminy. Kazimierz Kozina został przesłuchany. Policja postawiła mu wstępne zarzuty związane z posiadaniem narkotyków i naruszeniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
W trakcie postępowania pojawiło się jednak podejrzenie, że narkotyki zostały podrzucone. Prokurator Beata Borzemska, która prowadziła tę sprawę, postanowiła sprawdzić, czy nie zostały one podrzucone przez radnego Włodzimierza K., który nieco wcześniej stracił stanowisko przewodniczącego rady gminy, a na jego miejsce radni wybrali pana Kozinę.

- Okazało się, że miałam prokuratorskiego nosa - mówi prokurator Borzemska.
Włodzimierz K. już usłyszał obydwa zarzuty. Łącznie grozi mu nawet 10 lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się jednak do winy. W prokuraturze odmówił także odpowiadania na jakiekolwiek pytania. Akt oskarżenia wkrótce trafi do sądu.Tymczasem postępowanie wobec pana Koziny już dawno zostało umorzone. Wyborcy pokazali, że nadal mu ufają, w ubiegłym roku ponownie został radnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza