- Przyczyną śmierci było tylko i wyłącznie samobójstwo przez zadzierzgnięcie pętli sznura i uduszenie się. Tak stwierdził patomorfolog - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.
To wyniki sekcji zwłok, choć dokładnej opinii biegłego jeszcze nie ma. Przypomnijmy, że wiszące na konarze drzewa ciało 27-letniego Grzegorza Sz. z gminy Płoty w powiecie gryfickim w województwie zachodniopomorskim znaleziono w niedzielę po południu w Lasku Północnym w pobliżu ul. Owocowej w Słupsku.
Zmarły miał lekko związane z tyłu ręce taśmą budowlaną, a jej szpulka zwisała. Zdaniem śledczych, samobójca sam się skrępował, by nie móc w ostatniej chwili zrezygnować z podjętej decyzji.
Niedaleko tego miejsca stał czerwony opel corsa. Mężczyzna najprawdopodobniej powiesił się w niedzielę nad ranem. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń. Na miejscu zdarzenia nie widać było żadnych śladów świadczących o popełnieniu przestępstwa. Jednak ze względu na skrępowane taśmą ręce Grzegorza Sz. prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia człowieka do targnięcia się na własne życie poprzez namowę lub udzielenie mu w tym pomocy.
- Teraz śledztwo wyjaśni, co Grzegorz Sz. robił w Słupsku. Czy specjalnie tu przyjechał, czy do zdarzenia doszło po drodze - mówi rzecznik prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?