Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura podjęła śledztwo ws. prywatyzacji przedszkoli

Andrzej Gurba
Prokuratura Rejonowa w Słupsku na nowo podjęła śledztwo w sprawie prywatyzacji bytowskich przedszkoli.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku na nowo podjęła śledztwo w sprawie prywatyzacji bytowskich przedszkoli. Archiwum
Prokuratura Rejonowa w Słupsku na nowo podjęła śledztwo w sprawie prywatyzacji bytowskich przedszkoli.

Sprawa ciągnie się od lipca 2012 r., kiedy wszczęto śledztwo z art. 231 Kodeksu karnego, który mówi o działaniu na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariusza publicznego poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Słupska prokuratura sprawdzała, czy uprawnień nie przekroczył burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

Postępowanie umorzyła w styczniu 2013 r., nie stwierdzając znamion czynu zabronionego. Radny wojewódzki Jerzy Barzowski, który wcześniej złożył zawiadomienie o przestępstwie w tej sprawie, złożył zażalenie. W lipcu ubiegłego roku Prokuratura Generalna nakazała zajęcie się sprawą ponownie.

- Decyzja o umorzeniu została podjęta przedwcześnie, bez wyczerpania inicjatywy dowodowej - cytuje pismo Barzowski. W październiku ubiegłego roku Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku stwierdza, że decyzja o umorzeniu była prawidłowa. Barzowski składa kolejne zażalenie. Prokuratura Apelacyj -
na w Gdańsku w listopadzie ubiegłego roku zmienia zdanie i nakazuje zajęcie się sprawą. - Prokuratura Rejonowa w Słupsku, ani na mój wniosek ani na polecenie Prokuratury Generalnej nie przeprowadziła żadnego postępowania dowodowego - komentuje Barzowski.

- Śledztwo w tej sprawie zostało podjęte na nowo w końcu stycznia tego roku. Jest w toku. Nikt zarzutów nie ma - mówi Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy w Słupsku. Radny Barzowski zarzuca
burmistrzowi Sylce ustawienie konkursu na prywatyzację przedszkoli. - W konkursie z 23 marca 2012 r. burmistrz w pkt. 8 określił cztery kryteria wyboru podmiotu prowadzącego przedszkole niepubliczne. W trzech pierwszych odnoszących się do koncepcji funkcjonowania, planu finansowego i planu doposażenia każdy z członków komisji mógł przyznać "do" 25 pkt. W czwartym kryterium - doświadczenie, słowa "do" nie ma. Zniknęło ono w niewyjaśniony sposób - napisał Barzowski. Zda-
niem Barzowskiego burmistrz wykreślił słowo "do", aby umożliwić wygraną określonym osobom. - Wyeliminowanie tego słowa doprowadziło do wyeliminowania całego kryterium jako kryterium podlegającego ocenie, ponieważ każdy z członków komisji musiał dać wszystkim oferentom 25 pkt,
jeśli spełniali oni wymagania dodatkowe - oznajmia Barzowski. Kolejne zarzuty radnego dotyczą pracy samej komisji konkursowej. To też zdaniem radnego ma świadczyć o ustawieniu konkursu - chodzi m.in. o sposób punktowania ofert. Podał przykład przyznawania punktów za deklarowane nakłady finansowe na doposażenie: oferta państwa Glazik (68 tys. zł) - 25 pkt, oferta Małgorzaty Żywickiej (60 tys. zł) - 17 pkt, oferta Wojciecha Wiktorowicza (250 tys. zł) - 12 pkt. Burmistrz odrzuca wszystkie zarzuty, twierdząc, że to bzdury, a Barzowskiemu zarzuca walkę polityczną.

- Pan Barzowski jest znany z takich mocnych oskarżeń. Jesteśmy konkurentami politycznymi, ale trzeba umieć się różnić z honorem - komentował wcześniej burmistrz Sylka, dodając, że konkurs był przejrzysty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza