Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestowali przeciw niszczeniu sądownictwa przez PiS

Zbigniew Marecki
Ponad 50 osób spotkało się we wtorek o godz. 19 przed Sądem Rejonowym w Słupsku, aby wspólnie zaprotestować przeciw działaniom Prawa i Sprawiedliwości.

Ich zdaniem zmierzają one do podporządkowania polskiego sądownictwa interesom tej partii.

Protest rozpoczął się od zawieszenia biało-czerwonej flagi na drzwiach gmachu sądu. Potem mecenas Anna Bogucka-Skowrońska zaintonowała odśpiewanie Hymnu Narodowego. Gdy zabrała głos , relacjonowała przebieg sejmowej debaty nad projektem ustawy w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa, która jej zdaniem zmierza w kierunku eliminacji poprawek prezydenta Andrzeja Dudy i narzuceniu poprawek PiS, które pozwolą tej partii zdobyć większość w KRS.

Wyjaśniała także, dlaczego zapowiedź wprowadzenia ławników do Sądu Najwyższego nie ma sensu. Z jej doświadczeń wynika, że te osoby są zwykle bierne i nie walczą z sędziami o uwzględnienie ich punktu widzenia, a poza tym SN nie zajmuje się rozpatrywaniem spraw "życiowych", gdzie doświadczenie życiowe ławnika mogłoby być przydatne. Stwierdziła także , że chęć narzucenia zapisu o tym, że sędziowie po ukończeniu 65. roku życia nie będą mogli być sędziami SN, jest błędem, bo sędzia dopiero po sześćdziesiątce jest w pełni dojrzałym prawnikiem. Wg niej prezydent Duda dał się oszukać, choć wśród zebranych przed słupskim sądem pojawiły się też głosy, że zdradził ludzi, którzy mu zaufali, gdy w wakacje nie podpisał dwóch z trzech ustaw, które miały zreformować sądownictwo.

Głos zabrali także mecenasi Danuta Wawrowska i Bartosz Fieducik. Ten ostatni przekonywał, że PiS, który już wielokrotnie złamał prawo, robi wszystko, aby się zabezpieczyć przed przegraniem wyborów, aby nie ponieść konsekwencji.

- Jeśli PiS opanuje Sąd Najwyższy i obsadzi go swoimi ludźmi, to zawsze SN będzie mógł ogłosić, że na jakimś terenie wybory są nieważne - dodała mecenas Wawrowska.

- Co zrobić, aby większa liczba osób zainteresowała się tym, co się dzieje w Sejmie i zaczęła protestować? - pytali zebrani.

- Trzeba edukować ludzi - odpowiedziała mecenas Wawrowska, a część zebranych rozdawała antypisowskie nalepki oraz powielaczowe wersje gazety "Głos wolnych". Wielu zebranych natomiast podejrzliwie przyglądało się samochodom, które przejeżdżały obok uczestników demonstracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza