Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reforma janosikowego. Co na to Łeba i biedniejsze samorządy?

Alek Radomski [email protected]
Łeba odda w tym roku ponad 334 tysiące złotych janosikowego. Za to można załatać niejedną dziurę w drodze i wybudować placzabaw.
Łeba odda w tym roku ponad 334 tysiące złotych janosikowego. Za to można załatać niejedną dziurę w drodze i wybudować placzabaw. Sylwia Lis
Premier Tusk zapowiedział reformę janosikowego, czyli podatku, który płacą bogatsze gminy na rzecz biedniejszych. U nas płacą go Łeba i gmina wiejska Ustka. Duże dotacje dostają zaś Słupsk i Smołdzino.

- W 2015 roku janosikowe w tym kształcie przestanie istnieć - zapowiedział właśnie premier Donald Tusk. - Jego dzisiejszy mechanizm jest przestarzały i nie odpowiada rzeczywistości. Chodzi o obowiązkową wpłatę do budżetu państwa wprowadzoną w 2003 roku. Daninę płacą najbogatsze samorządy na rzecz biedniejszych.

Premier zaznaczył, że podlegli mu ministrowie mają znaleźć takie rozwiązanie, które wyeliminuje zagrożenia dla słabszych samorządów, ale zadowoli płatników. W praktyce oznacza to, że rząd poszuka pieniędzy w budżecie na 2015 rok. Gdzie je znajdzie? Tego premier nie zdradził.

Na taką zmianę od lat czeka Łeba, która wspomaga biedniejsze samorządy finansowo. - Wszyscy wiemy, że powinniśmy się dzielić, ale nie na takich zasadach - zauważa Jacek Nowakowski, zastępca burmistrza Łeby.

- Obowiązujący sposób odpisu krzywdzi tych, którzy pracują i zarabiają, kiedy pozostali niekonieczne angażują się równie ciężko i nie chcą wyjść ze swoich problemów. Łeba odda w tym roku ponad 334 tysiące złotych janosikowego. Za to można załatać niejedną dziurę w drodze i wybudować plac zabaw. To dwa procent budżetu Łeby na wydatki bieżące na ten rok.

Płatnikiem jest też gmina Ustka. Ale miasto Ustka już nie. - Warszawa przez nas nie zbankrutuje - zaznacza Urszula Pietrasiewicz, skarbnik uzdrowiska. - Subwencja, którą otrzymujemy z janosikowego, to 105 tysięcy złotych.

Na janosikowe po raz kolejny może liczyć też miasto Słupsk. Podobnie jak przed rokiem dotacja ma wynieść 5,4 miliona złotych.

Bogatsze samorządy wspierają także w naszym regionie: Bytów - 42 tys. zł, Kępice - 348 tys. zł, Czarną Dąbrówkę - 113 tys. zł i Potęgowo - 31 tys. zł. Na duże janosikowe czeka Smołdzino. 1,8 miliona złotych to pokaźny zastrzyk finansowy. Subwencja stanowi 13 procent rocznego budżetu gminy.

- Likwidacja janosikowego oznacza dla nas stagnację. Bez dodatkowego wpływu nie będzie nas stać na bieżące utrzymanie, nie mówiąc już o inwestycjach - nie ukrywa zaniepokojenia nowymi planami premiera Małgorzata Żebrowska, zastępca wójta Smołdzina. Ale dodatkowego obciążenia finansowego nie wytrzymują stabilne do tej pory samorządy. Deklaracja premiera to odpowiedź m.in. na kiepską sytuację na Mazowszu. Zarząd Województwa Mazowieckiego, który we wrześniu miał zapłacić 55 milionów złotych na rzecz biedniejszych, na koncie miał raptem 127 tys. zł.

W Pomorskiem na ponad 120 gmin tylko osiem płaci janosikowe. W sumie to ponad 12 milionów zł. Najwięcej Krynica Morska - pięć milionów zł i Sopot - 1,6 miliona zł.

Rady miejskie Sopotu i Łeby poparły obywatelski projekt reformy przepisów. W specjalnej uchwale łebianie stwierdzili, że nad-mierne janosikowe to ograniczenie rozwoju bogatszych samorządów, a projekt zmian, pod którym podpisało się 157 tysięcy obywateli, nie chce przecież likwidacji daniny, ale przeznaczenia pieniędzy na konkretne cele, np. inwestycyjne, a nie dowolne, często drugorzędne potrzeby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza