Restauracja Fuzja w Koszalinie została zamknięta

- Szef powiedział, że to nasza wina, że nie było klientów - opowiadają byli już pracownicy restauracji. - Kilku osobom zaproponował pracę nad morzem, w jakimś pensjonacie, my zostaliśmy na lodzie - mówią. - Pójdziemy do sądu, bo potraktowano nas fatalnie - ostrzegają jeszcze.

Byli już właściciele Fuzji są na razie nieuchwytni. Wiadomo tylko, że wynajęli pensjonat nad morzem. Fuzja jest do wzięcia. W piątek na lokalu pojawiła się już znowu reklama, że obiekt można wynająć. Cena - do wynegocjowania.

To kolejny lokal gastronomiczny, który nie przetrwał w tej części miasta. Dziś na ul. Zwycięstwa w Koszalinie królują przede wszystkim banki.

Jednak pomieszczeń do wynajęcia w centrum Koszalina jest jeszcze kilka. We wszystkich wcześniej prowadzona była działalność gastronomiczna. Według szefa Zarządu Budynków Mieszkalnych w Koszalinie te w centrum miasta są najatrakcyjniejsze.

- Lokal, w którym była Fuzja, to obiekt prywatny. Ale my też mamy sporo lokali użytkowych. Czynsz najmu takiego lokalu użytkowego zależy od tego, w której ze stref czynszowych - a jest ich 3 - lokal się znajduje - tłumaczy dyrektor ZBM w Koszalinie Daniel Maciejak. - Te najdroższe lokale są oczywiście w centrum miasta, m.in. przy ul. Zwycięstwa, Rynku Staromiejskim, ale także przy ul. Dworcowej i Kaszubskiej - wylicza.

Stawki czynszu są zróżnicowane. Wywoławcze - na najem lokali ogłaszane są przetargi - wynoszą 42,77 zł za metr kwadratowy powierzchni, jeśli w danym lokalu ma być prowadzona działalność gastronomiczna, a 13,93 zł, jeśli prowadzone mają być usługi, np. fryzjerskie.

- Ostateczna stawka po przetargu może być oczywiście wyższa. To już zależy od złożonych ofert - uściśla dyrektor Maciejak.

My ustaliliśmy jeszcze, że średnie ceny za lokale w centrum miasta, przy ul. Zwycięstwa to 5 - 7 tysięcy złotych miesięcznie za cały obiekt.