Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwiści poćwiczą w słupskiej jednostce

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
W poniedziałek przy słupskiej jednostce na rezerwistów czekał w namocie punkt stawiennictwa, gdzie zgłaszali się przed przekroczeniem bram jednostki. Będą ćwiczyć przez pięć dni
W poniedziałek przy słupskiej jednostce na rezerwistów czekał w namocie punkt stawiennictwa, gdzie zgłaszali się przed przekroczeniem bram jednostki. Będą ćwiczyć przez pięć dni Łukasz capar
Blisko 200 rezerwistów trafiło do 7. Brygady Obrony Wybrzeża.

Około 200 rezerwistów, w tym i kobiety, z terenu działania Wojskowej Komendy Uzupełnień w Słupsku rozpoczęło w poniedziałek pięciodniowe ćwiczenia w 7. Brygadzie Obrony Wybrzeża w Słupsku.

- To są ćwiczenia planowane. Zorganizowaliśmy je na zapotrzebowanie dowództwa 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku. Rezerwiści o tych ćwiczeniach zostali powiadomieni już trzy miesiące wcześniej - mówi ppłk Ireneusz Żarkowski, wojskowy komendant uzupełnień w Słupsku.

Na czym będą polegały ćwiczenia, zdecyduje dowódca jednostki. Z rozmów z rezerwistami wynika, że różnie reagują na „pięć dni wyrwane z życiorysu“. Jedni są zadowoleni, że będą mogli odpocząć od codzienności, inni z sentymentem wspominają czas służby wojskowej, a jeszcze inni mają nadzieję, że dowiedzą się czegoś nowego o możliwościach wojska, bo ostatnio w mediach sporo się mówi o działaniach inwestycyjnych, które już wdraża albo planuje Ministerstwo Obrony Narodowej pod wodzą Antoniego Macierewicza.- Z chęcią bym postrzelał - powiedział nam jeden z rezerwistów.

Wśród rezerwistów są jednak i tacy, którzy obawiają się, że ćwiczenia rezerwy to jeden z przejawów wzmacniania siły bojowej polskiej armii.

- Oglądam telewizję to wiem, że na wschód od naszej granicy bywa gorąco. Nie spodziewam się wojny, ale od czasu do czasu powinniśmy sobie przypomnieć umiejętności, które zdobywaliśmy w czasie służby wojskowej. Mój najstarszy syn sam planuje, że zostanie żołnierzem zawodowym. Nie mam nic przeciw temu, bo to przyzwoicie płatna praca i uporządkowane życie. Mam nadzieję, że dzięki temu zmężnieje i nabierze odpowiedzialności, co się bardzo przyda, jeśli zechce założyć rodzinę - mówi jeden z naszych rozmówców.

Arkadiusz Trybuć, rezerwista ze Słupska, który już przed kilku laty był na jednodniowych ćwiczeniach, ma nadzieję, że tym razem nie skończy się na przymierzaniu munduru. - Jestem kawalarem, więc ćwiczenia nie spowodowały wielkiej zmiany w moim życiu - powiedział nam, gdy razem z innymi rezerwistami w deszczu czekał przed namiotem ustawionym przed wejściem do jednostki, gdzie rejestrowano zgłaszających się na zaplanowane na ten tydzień ćwiczenia.

Rejestracja odbywała się sprawnie, a rezerwiści z ciekawością wchodzili na teren jednostki. Co się będzie działo później, na razie nie ujawniono.

Wszyscy rezerwiści zdążyli pozałatwiać swoje sprawy z pracodawcami i są spokojni o rozliczenia finansowe, bo wojsko pokrywa straty wynikające z przerwy w pracy.

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza