We wtorek przed słupskim ratuszem rowerzystka potrąciła dziecko idące z ojcem. Straciła panowanie nad rowerem, wymijając niefortunnie Niedźwiadka Szczęścia, maskotkę bawiącą turystów przed ratuszem.
Sprawę opisaliśmy, a rowerzystka napisała e-mail do naszej redakcji, w którym zwraca uwagę, że do kolizji doszło, ponieważ dziecko nie było prowadzone za rękę i wpadło jej pod rower. Po zajściu ojciec dziecka miał rowerzystkę uderzyć w twarz i szarpać.
Bądź na bieżąco - zasubskrybuj newsy ze Słupska
- Wina za kolizję leży po stronie rowerzystki, ponieważ jechała rowerem po chodniku, co jest niedozwolone - mówi rzecznik policji Robert Czerwiński. - Cyklistka została ukarana mandatem 500-złotowym za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu i 50 zł za niesprawne tylne hamulce w rowerze.
Jeśli doszło do pobicia, ta pani może złożyć odpowiedni wniosek w sądzie z prywatnego aktu oskarżenia.
Jak dodaje rzecznik, ukarana miała możliwość odmowy przyjęcia mandatu, ale z niej nie skorzystała. To równoznaczne z przyznaniem się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?