MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Rafałem Nosewiczem, dyrektorem Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupsku

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Krzysztof Piotrkowski
Zgodnie z nową ustawą o obowiązku szkolnym tegoroczni pierwszo- i drugoklasiści na wniosek rodziców mogą powtarzać klasę.

To, że od nowego roku szkolnego do szkoły mają pójść siedmiolatkowie jest zrozumiałe. Ale dlaczego do ustawy wstawiono ten zapis o możliwości powtarzania klasy przez pierwszo- i drugoklasistów?

Najlepiej, gdyby pan zapytał autorów tych przepisów.

Ale pana zdaniem, co mogło mieć na to wpływ?

Przypuszczam, że chodziło o zwrócenie uwagi na dzieci, które poszły do szkoły jako sześciolatki i nie odnalazły się w grupie rówieśniczej. Często jest bowiem tak, iż dziecko wydaje się przygotowane do szkoły pod względem umiejętności, natomiast nie jest przygotowane pod względem emocjonalnym.

Spotykaliście się Państwo w waszej poradni z takimi przypadkami?

Oczywiście. Ale wiele rodziców nie widzi korelacji pomiędzy umiejętnościami a rozwojem emocjonalnym swojego dziecka. Uważają, że skoro ich pociecha opuszcza przedszkole, umie czytać, pisać i liczyć, to już się nadaje do szkoły. Tymczasem wcale tak nie jest. Dziecko musi jeszcze współistnieć w grupie. Musi się uczyć samodzielności. W przedszkolu wszystko było podane na tacy, a tymczasem w szkole są już konkretne obowiązki, z których trzeba się wywiązywać. Jeśli nie zostanie to wychwycone na początku procesu edukacji, to problem wróci i to zdwojony za pięć czy dziesięć lat.

Inaczej mówiąc, chodzi o to, aby dziecko potrafiło się uczyć?

Tak. Ale szkoła to również wychowanie i również kontakt z grupą rówieśniczą. Tu też muszą być dobre relacje.

Wróćmy jeszcze na chwilę do tego powtarzania klasy. Co sobie może pomyśleć dziecko, jeśli jego rodzic zadecyduje, aby powtarzało klasę?

Może sobie pomyśleć wszystko. Także i to, że jest nieudacznikiem albo że nie spełnia oczekiwań rodziców. Tu jest wielka rola dla rodziców, a także dla nauczycieli, żeby potrafili wytłumaczyć dziecku taką decyzję.

Ale pewnie lepiej przed podjęciem takiej decyzji skontaktować się z pedagogiem lub psychologiem?

Oczywiście. Nie wyobrażam sobie, aby rodzice podejmowali taką decyzję bez konsultacji. Ale przed jej podjęciem warto jeszcze powalczyć i tak pokierować dzieckiem, żeby mogło kontynuować naukę w następnej klasie. To także rola naszej poradni. Warto jednak, żeby rodzice uzmysłowili sobie, jak ważny jest rozwój emocjonalny i aby poświęcali czas swojemu dziecku. Wielu rodziców nie umie się odnaleźć po przejściu jego dziecka z przedszkola do szkoły. Tam dziecko miało opiekę cały dzień, a teraz trzeba się dzielić czasem z dzieckiem.

gp24

Popularne na GP24. Zobacz:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza